Żarty się skończyły: zaczął być realizowany scenariusz wojny hybrydowej przeciwko Polsce

fot. TVP Info/PAP/WikimediaCommons
fot. TVP Info/PAP/WikimediaCommons

Najważniejsze jest to, że atak na Polskę, prowadzony wewnątrz i z zewnątrz, ostatnio skupia się na maksymalnym podgrzaniu emocji. Temu służą te wszystkie wyjątkowo ordynarne brednie i łgarstwa. One są dlatego tak skrajnie kłamliwe, żeby ktoś nie wytrzymał. Najwyraźniej chodzi o wywołanie w Polsce jakiegoś aktu desperacji w reakcji na niebywałe nagromadzenie kłamstw, insynuacji i oszczerstw. Komuś mają puścić nerwy, a dalej potoczy się już lawina. Tego nie udało się osiągnąć wyprowadzając ludzi na ulice i serwując w mediach zwyczajową dawkę manipulacji i kłamstw. I ta obecna kumulacja emocji, nałożona na atmosferę strachu i gniewu wywołaną zamachami terrorystycznymi we Francji czy w Niemczech, gdzie zginęły też Polki, zmierza do sprowokowania jakiejś awantury. To wszystko układa się w klarowny scenariusz wojny hybrydowej mającej Polskę zdestabilizować. Uczestnicy ulicznych manifestacji nie musieli sobie z tego zdawać sprawy, doświadczeni ludzie mediów muszą to widzieć. A jeśli mimo to dorzucają do pieca, stają się wspólnikami tych, którzy realizują w Polsce scenariusz wojny hybrydowej. Żadne dziecinne tłumaczenia o niewiedzy, kto jest kim i z jakich pobudek działa, nie mogą być usprawiedliwieniem. Teraz wszystko się układa w spójną całość i wszyscy ci, którzy uważali, że prowadzą tylko zwykłą polityczną wojenkę, mniej czy bardziej świadomie stali się żołnierzami prowadzonej przeciw Polsce wojny hybrydowej. Żarty się skończyły i nie sposób udawać głupiego, gdy wyraźnie widać, że nie chodzi o rząd PiS, lecz o maksymalną destabilizację Polski, wewnętrzne skłócenie Polaków i doprowadzenie do tego, żeby uzasadnić jakiś rodzaj interwencji. W imię tego, że Polska nie może być rozsadnikiem niestabilności, niepokoju i nieprzewidywalności. Trzeba kompletnie nie mieć rozumu, żeby nie wiedzieć, komu zależy na zrealizowaniu takiego scenariusza. I trzeba nie mieć rozumu albo działać w ramach scenariusza wojny hybrydowej, żeby dodawać polski wkład do tej antypolskiej operacji. Takim wkładem jest szczucie i donoszenie obcym na własny rząd oraz budowanie klimatu do interwencji. A detonatorem ma być jakiś desperacki akt kogoś, kto nie wytrzyma bombardowania kłamstwami i manipulacjami oraz podsycania nienawiści. Trzeba być ślepym lub głupim, żeby nie dostrzegać wdrażania scenariusza wojny hybrydowej, a wyjątkowo podłym, żeby w nim uczestniczyć.


Najnowsza publikacja prof. Andrzeja Nowaka! „Historia i Polityka”.

Niezbędna lektura dla każdego, kto choć trochę myśli patriotycznie i prezentuje postawę obywatelską! Książka do kupienia „wSklepiku.pl”. Polecamy!

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.