Prezydent Warszawy i wiceprzewodnicząca PO Hanna Gronkiewicz-Waltz była gościem programu „Fakty po Faktach” w TVN. Pytana o apel smoleński podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego powiedziała o zamachu smoleńskim.
Jestem bardzo zdziwiona, że powstańcy zostali zaproszeni, czy też wezwani, przez ministra obrony narodowej. Jeśli minister chciał z nimi porozmawiać, to powinien przyjść do siedziby powstańców
—zaczęła swój wywód Gronkiewicz-Waltz.
To nie przystoi ministrowi obrony narodowej żeby ich wzywać. No co, na dywanik, czy żeby prać mózg im, manipulować?
—kpiła prezydent Warszawy.
To są ludzie, którzy mają trzeźwy umysł, to było widać w jednym z wywiadów
—ciągnęła.
Chcę upomnieć ministra obrony narodowej, że to jest święto powstańców i to oni decydują o obchodach
—zaznaczyła prezydent Warszawy.
W Powstaniu Warszawskim zginęło prawie 200 tysięcy osób i cywilów i żołnierzy Armii Krajowej. Nie można porównywać takiej hekatomby do zamachu smoleńskiego
—podkreśliła Hanna Gronkiewicz-Waltz i nie wycofała się z tej wypowiedzi.
ZOBACZ TEŻ:
ann/TVN/”Fakty po Faktach”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/302073-hanna-gronkiewicz-waltz-w-tvn-mowi-o-zamachu-smolenskim-i-nie-wycofuje-sie-ze-swojej-wypowiedzi