Prof. Zybertowicz o sytuacji w Europie: "Potrzeba zmian, inaczej czeka nas wielkie uproszczenie, czyli sięgniecie po przemoc i autorytaryzm"

Człowiek chory psychicznie mający poczucie deficytu sprawstwa nagle awansuje go grona celebrytów. Demokracja weszła w fazę konwulsyjną i zasysa energię ludzi chorych psychicznie w stronę agresji

– powiedział Andrzej Zybertowicz komentując w programie „Woronicza 17” (TVP Info) zamach w Monachium.

Do jego słów o celebrytach odniósł się były premier Waldemar Pawlak.

Trzeba znacznie rozszerzyć nasze rozważania. Ci zbrodniarze staja się celebrytami i więcej wiemy o tych, którzy mordowali niż o tych, którzy zginęli. Powinniśmy przestać pokazywać zachowanie sprawców. W starożytności była kara wiecznej niepamięci. Ludzie, którzy popełniali straszne zbrodnie byli wymazywani z historii. Zachód jest w stanie swój zgon najpierw opublikować na Facebooku.

— powiedział.

Czasem cena pokazywania wszystkich zbrodni jest zbyt wysoka. Uważam za nieuzasadnione informowanie o metodach działania zamachowca. Nie popadajmy w paranoję, że każdy obcy jest wrogiem.

— dodał.

Marek Jakubiak z Kukiz‘15 przypomniał kwestię problemów z integracją imigrantów z państw islamskich.

Oni dalej są obcymi w swoich państwach. Dowodem na to jest rozmowa z jednym z Niemców, którą odbył zamachowiec

– powiedział.

Andrzej Zybertowicz podkreślał jak poważnym problemem Europy jest poprawność polityczna. Mówił też o kwestii zapobiegania zamachom.

W przypadku zamachowca w typie tego monachijskiego, żadne służby nie są w stanie go kontrolować. Poprawność polityczna wyrosła z dobrych intencji, by nie piętnować przybyszów z innych kultur, ale efektem - nieplanowanym przez twórców - jest oślepienie elit. Cywilizacja wymknęła się spod kontroli, zmiany są zbyt szybkie i politycy, i eksperci ich nie rozumieją. Jeśli nie zrobimy wielkiego spowolnienia globalizacji, zmian obyczajowych, imigracji, to czeka nas wielkie uproszczenie, czyli sięgniecie po przemoc i autorytaryzm

– powiedział.

mly