Bakun o uchwale ws. Wołynia: "Nie ma tam słowa o potępieniu Ukraińców. Nie ma słów konfrontacyjnych wobec ukraińskiej polityki historycznej". NASZ WYWIAD

fot. youtube.com
fot. youtube.com

Robimy cały czas ustępstwa w stronę Ukraińców, a oni nie odpowiadają nam tym samym. Fakt jest taki, że w każdym mieście zachodniej Ukrainy znajdziemy ulice Bandery, Szuchewycza, a 50 km od polskiej granicy powiewają czarno-czerwone flagi. Mamy markowanie kroków pojednawczych

— podkreślił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Wojciech Bakun, poseł Kukiz‘15.

wPolityce.pl: Sejm przegłosował uchwałę o Narodowym Dniu Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu. Użyto słowa ludobójstwo. Jak Pan odbiera tę decyzję?

Wojciech Bakun, Kukiz‘15: Jesteśmy szczęśliwi i zadowoleni, że wreszcie 11 lipca został uznany za dzień pamięci tego ludobójstwa. Nie satysfakcjonuje nas to jednak do końca.

Dlaczego?

Wolelibyśmy, by przeszło to w formie ustawy. I wielokrotnie to zaznaczaliśmy. Nie podoba nam się również to, że w projekcie znalazł się fragment o akcjach odwetowych, bez podkreślenia, że były to akcje marginalne w porównaniu z całą zbrodnią. Na szczęście udało się wykreślić absurdalny zapis o „walkach bratobójczych”. I to pomimo tego, że podczas prac komisji nawet posłowie PiS głosowali za tym, by tę poprawkę odrzucić. Całe szczęście udało się temu zapobiec.

Pojawiają się głosy sugerujące, że tego typu uchwała może zaognić stosunki polsko- ukraińskie. Zgadza się Pan z takim stanowiskiem? Na Ukrainie wciąż trwa konflikt zbrojny. Czy to dobry moment?

Nigdy nie będzie dobrego momentu. Mieliśmy 27 lat na upamiętnienie ofiar tego ludobójstwa. Możemy kolejne 27 dywagować czy to dobry moment. W ten sposób w polskim parlamencie niczego nie będzie można uchwalić. Przypomnę, że ta uchwała w żaden sposób nie uderza w Ukraińców. Nie ma tam słowa o potępieniu Ukraińców. Nie ma słów konfrontacyjnych wobec ukraińskiej polityki historycznej. To jedynie upamiętnienie naszych ofiar. Jest też fragment o sprawiedliwych Ukraińcach, którzy nam pomagali i ratowali naszych rodaków. To jest coś wspaniałego i te osoby powinny być bohaterami, na których powinniśmy budować nasze wspólne relacje. Czy strona ukraińska, przyjmując ustawę o gloryfikacji OUN-UPA mordujących Polaków na Kresach, zaznaczyli, że gloryfikują swoich bohaterów ze względu na ich walkę o wolność, a jednocześnie przyznają się, że ich działania na terenie II RP były działaniami ludobójczymi? Nie! Sami nie potępili tych zachowań. A my potępiliśmy działania odwetowe w naszej uchwale. Robimy cały czas ustępstwa w stronę Ukraińców, a oni nie odpowiadają nam tym samym. Fakt jest taki, że w każdym mieście zachodniej Ukrainy znajdziemy ulice Bandery, Szuchewycza, a 50 km od polskiej granicy powiewają czarno-czerwone flagi. Mamy markowanie kroków pojednawczych.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.