Dyskusja na temat rybołówstwa, jest doskonałą okazją, by odnieść się do farsy jaką państwo uprawiacie w Sejmie, gdyż ryba psuje się od głowy, a wy od góry psujecie i drenujecie państwo polskie. Dyskusja na temat Trybunału…
— mówił do posłów PiS poseł PO Arkadiusz Myrcha.
To nie ta ustawa
— komentowali posłowie PiS.
Myrcha zwrócił się do wicemarszałka Brudzińskiego o uspokojenie sytuacji na sali. Wicemarszałek poprosił posłów PiS o umożliwienie kontynuowania posłowi PO tej - jak powiedział - „niezwykle merytorycznej wypowiedzi”. Myrcha stwierdził wtedy, że ironia stała się domeną Brudzińskiego „w przeciwieństwie do przestrzegania regulaminu”, który - według posła PO - wicemarszałek „permanentnie łamie”.
Niestety tymi próżno-śmiesznymi żartami nie przykryje pan tego, w jaki fatalny sposób pan prowadzi obrady Sejmu
— dodał poseł PO.
My o rybach mówimy panie pośle
— zwróciła się do Myrchy jedna z posłanek PiS.
Ja wiem, że prawda boli, uderz w stół a nożyce się odezwą, przygotowujecie ustawę tymczasową, wiedząc, że jesienią będziecie fundowali Polakom kolejną ustawę o Trybunale
— kontynuował Myrcha. Wywołało to kolejne komentarze i protesty z ław PiS.
Zwracam uwagę państwu o niestosownym zachowaniu - przez szacunek dla polskich rybaków bardzo proszę nie wpisywać się w to, co tutaj jest tak naprawdę istotą wypowiedzi pana posła, mianowicie w awanturę
— powiedział wówczas wicemarszałek Brudziński. Myrcha odpowiedział, że to nie jest kwestia awantury, tylko „walki o przestrzeganie elementarnych zasad funkcjonowania Sejmu”.
W tym czasie poseł PO Tomasz Cimoszewicz stojąc na sali sejmowej mówił, że jeden z posłów PiS wykonał obraźliwy gest.
Środkowy palec pokazał do reszty posłów panie marszałku
— zwrócił się Brudzińskiego. Wicemarszałek kilkakrotnie zwracał się do Cimoszewicza, żeby zajął miejsce w ławach poselskich.
Pan niszczy mienie Sejmu, panie pośle, pan się uspokoi. Jeżeli miało miejsce niestosowne zachowanie, na wniosek państwa posłów zajmie się tym komisja etyki (…). Pana posła Cimoszewicza po raz kolejny przywołuję do porządku i proszę, żeby nie rzucał tabletem sejmowym o ławę sejmową, bo i tabletu szkoda, i ławy szkoda
— powiedział Brudziński.
Do Cimoszewicza podszedł Piotr Pyzik (PiS), coś tłumacząc posłowi PO. Brudziński wezwał obu posłów do powrotu na miejsce. Zwrócił uwagę, że stronę sali, na którą wskazywał Cimoszewicz zasłania mu monitor komputera, i powtórzył, że jeśli doszło do jakiegoś niestosownego zachowania, zajmie się tym komisja etyki.
Głos w punkcie dotyczącym przepisów o wspieraniu zrównoważonego rozwoju sektora rybackiego zabrał też poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz.
Chciałem podziękować panu marszałkowi Terleckiemu, że akurat w tym momencie nie powiedział zamiast „zjeżdżaj z mównicy”, „spływaj z mównicy”, tak, że bardzo panie marszałku serdecznie dziękuję
— powiedział poseł Nowoczesnej.
Dodał, że „to jest przykre, że jesteśmy świadkami takiego teatru”.
Inaczej tego nazwać nie można. To, co państwo pokazujecie w tej chwili, wasz stosunek do posłów opozycji, możecie zrobić wszystko, łamiecie konstytucję, łamiecie prawo
— mówił do posłów PiS. Gdy któryś z nich spytał, kto łamie prawo, Meysztowicz odpowiedział:
Prezydent Rzeczypospolitej z PiS-u, pani premier Szydło z PiS-u, do tego wszystkiego pan marszałek, który niestety nie do końca realizuje zapisy regulaminu Sejmu.
W reakcji na uwagi, które rozległy się wtedy z ław PiS, poseł Meysztowicz stwierdził: „chętnie pójdę do lekarza, wspólnie z państwem”.
Posłanka PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk, która jako sprawozdawca komisji odpowiadała na uwagi posłów dotyczące poprawek Senatu do nowelizacji ustawy o wspieraniu zrównoważonego rozwoju sektora rybackiego, odniosła się też do przedstawicieli mediów obecnych na galerii sejmowej.
Chciałam wyrazić zdanie, że szkoda, że państwa nie było na tej sali, jak pani premier miała bardzo ważne wystąpienie na temat Brexitu, żadnej kamery nie było na sali, teraz jest ich bardzo dużo
— stwierdziła.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dyskusja na temat rybołówstwa, jest doskonałą okazją, by odnieść się do farsy jaką państwo uprawiacie w Sejmie, gdyż ryba psuje się od głowy, a wy od góry psujecie i drenujecie państwo polskie. Dyskusja na temat Trybunału…
— mówił do posłów PiS poseł PO Arkadiusz Myrcha.
To nie ta ustawa
— komentowali posłowie PiS.
Myrcha zwrócił się do wicemarszałka Brudzińskiego o uspokojenie sytuacji na sali. Wicemarszałek poprosił posłów PiS o umożliwienie kontynuowania posłowi PO tej - jak powiedział - „niezwykle merytorycznej wypowiedzi”. Myrcha stwierdził wtedy, że ironia stała się domeną Brudzińskiego „w przeciwieństwie do przestrzegania regulaminu”, który - według posła PO - wicemarszałek „permanentnie łamie”.
Niestety tymi próżno-śmiesznymi żartami nie przykryje pan tego, w jaki fatalny sposób pan prowadzi obrady Sejmu
— dodał poseł PO.
My o rybach mówimy panie pośle
— zwróciła się do Myrchy jedna z posłanek PiS.
Ja wiem, że prawda boli, uderz w stół a nożyce się odezwą, przygotowujecie ustawę tymczasową, wiedząc, że jesienią będziecie fundowali Polakom kolejną ustawę o Trybunale
— kontynuował Myrcha. Wywołało to kolejne komentarze i protesty z ław PiS.
Zwracam uwagę państwu o niestosownym zachowaniu - przez szacunek dla polskich rybaków bardzo proszę nie wpisywać się w to, co tutaj jest tak naprawdę istotą wypowiedzi pana posła, mianowicie w awanturę
— powiedział wówczas wicemarszałek Brudziński. Myrcha odpowiedział, że to nie jest kwestia awantury, tylko „walki o przestrzeganie elementarnych zasad funkcjonowania Sejmu”.
W tym czasie poseł PO Tomasz Cimoszewicz stojąc na sali sejmowej mówił, że jeden z posłów PiS wykonał obraźliwy gest.
Środkowy palec pokazał do reszty posłów panie marszałku
— zwrócił się Brudzińskiego. Wicemarszałek kilkakrotnie zwracał się do Cimoszewicza, żeby zajął miejsce w ławach poselskich.
Pan niszczy mienie Sejmu, panie pośle, pan się uspokoi. Jeżeli miało miejsce niestosowne zachowanie, na wniosek państwa posłów zajmie się tym komisja etyki (…). Pana posła Cimoszewicza po raz kolejny przywołuję do porządku i proszę, żeby nie rzucał tabletem sejmowym o ławę sejmową, bo i tabletu szkoda, i ławy szkoda
— powiedział Brudziński.
Do Cimoszewicza podszedł Piotr Pyzik (PiS), coś tłumacząc posłowi PO. Brudziński wezwał obu posłów do powrotu na miejsce. Zwrócił uwagę, że stronę sali, na którą wskazywał Cimoszewicz zasłania mu monitor komputera, i powtórzył, że jeśli doszło do jakiegoś niestosownego zachowania, zajmie się tym komisja etyki.
Głos w punkcie dotyczącym przepisów o wspieraniu zrównoważonego rozwoju sektora rybackiego zabrał też poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz.
Chciałem podziękować panu marszałkowi Terleckiemu, że akurat w tym momencie nie powiedział zamiast „zjeżdżaj z mównicy”, „spływaj z mównicy”, tak, że bardzo panie marszałku serdecznie dziękuję
— powiedział poseł Nowoczesnej.
Dodał, że „to jest przykre, że jesteśmy świadkami takiego teatru”.
Inaczej tego nazwać nie można. To, co państwo pokazujecie w tej chwili, wasz stosunek do posłów opozycji, możecie zrobić wszystko, łamiecie konstytucję, łamiecie prawo
— mówił do posłów PiS. Gdy któryś z nich spytał, kto łamie prawo, Meysztowicz odpowiedział:
Prezydent Rzeczypospolitej z PiS-u, pani premier Szydło z PiS-u, do tego wszystkiego pan marszałek, który niestety nie do końca realizuje zapisy regulaminu Sejmu.
W reakcji na uwagi, które rozległy się wtedy z ław PiS, poseł Meysztowicz stwierdził: „chętnie pójdę do lekarza, wspólnie z państwem”.
Posłanka PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk, która jako sprawozdawca komisji odpowiadała na uwagi posłów dotyczące poprawek Senatu do nowelizacji ustawy o wspieraniu zrównoważonego rozwoju sektora rybackiego, odniosła się też do przedstawicieli mediów obecnych na galerii sejmowej.
Chciałam wyrazić zdanie, że szkoda, że państwa nie było na tej sali, jak pani premier miała bardzo ważne wystąpienie na temat Brexitu, żadnej kamery nie było na sali, teraz jest ich bardzo dużo
— stwierdziła.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/301714-pis-za-poprawkami-senatu-do-ustawy-o-tk-opozycja-dalej-stawia-na-krytyke-projektu?strona=2