Wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak, który zabrał głos na zakończenie debaty podkreślił, że rząd liczy na dobre relacje z Ukrainą, wspólne działania.
Jesteśmy razem od tysiąca lat, graniczymy ze sobą, mamy w wielu miejscach te same interesy polityczne, geopolityczne; liczymy na bardzo dobre sąsiedzkie relacje
— mówił wiceszef MSZ.
Naszą politykę wobec Ukrainy można by ująć w jednym zdaniu: +tak+ dla Ukrainy niebiesko-żółtej, „nie” dla Ukrainy czarno-czerwonej
— zaznaczył.
To ludobójstwo było tak wielką zbrodnią, że trzeba ją rozliczyć, powiedzieć prawdę, by móc budować dobrą relację. To inwestycja w przyszłość
— przekonywał Dziedziczak.
Dworczyk, który podsumował debatę podkreślił, że wspólne apele o przebaczenie, gesty pojednania są bardzo szlachetne i Polacy powinni zabiegać o pojednanie. Ale, dodał, że jeśli te gesty nie są wypełnione treścią, to one są puste.
Oczywiście, że trzeba docenić gest pana prezydenta Petra Poroszenki. Bardzo dobrze, że pan prezydent złożył kwiaty i oddał hołd (przed pomnikiem w Warszawie)
— podkreślił poseł. Zaznaczył jednak, że poprzedniego dnia władze w Kijowie jedną z głównych ulic - Moskiewską przemianowały na Stepana Bandery.
W projekcie uchwały Sejmu znalazły się stwierdzenia, że ofiary zbrodni popełnionych przez ukraińskich nacjonalistów nie zostały w sposób należyty upamiętnione, a masowe mordy nie zostały nazwane ludobójstwem. Projekt głosi też, że „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża solidarność z Ukrainą walczącą z zewnętrzną agresją o zachowanie integralności terytorialnej”.
We wtorek nad projektami uchwał upamiętniającymi ofiary zbrodni wołyńskiej złożonymi przez PiS, PSL i PO pracowali posłowie z sejmowych komisji: łączności z Polakami za granicą oraz kultury i środków masowego przekazu. Posłowie zgodzili się, by podstawowym projektem, do którego były zgłaszane poprawki, był projekt „w sprawie oddania hołdu ofiarom ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II RP w latach 1939-1945”, autorstwa PiS.
W 2016 r. mija 73. rocznica rozpoczęcia masowych zbrodni UPA popełnionych na polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. W wyniku mordów UPA w latach 1943-1945 zginęło ok. 100 tys. Polaków: mężczyzn, kobiet, starców i dzieci. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r.
gah/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak, który zabrał głos na zakończenie debaty podkreślił, że rząd liczy na dobre relacje z Ukrainą, wspólne działania.
Jesteśmy razem od tysiąca lat, graniczymy ze sobą, mamy w wielu miejscach te same interesy polityczne, geopolityczne; liczymy na bardzo dobre sąsiedzkie relacje
— mówił wiceszef MSZ.
Naszą politykę wobec Ukrainy można by ująć w jednym zdaniu: +tak+ dla Ukrainy niebiesko-żółtej, „nie” dla Ukrainy czarno-czerwonej
— zaznaczył.
To ludobójstwo było tak wielką zbrodnią, że trzeba ją rozliczyć, powiedzieć prawdę, by móc budować dobrą relację. To inwestycja w przyszłość
— przekonywał Dziedziczak.
Dworczyk, który podsumował debatę podkreślił, że wspólne apele o przebaczenie, gesty pojednania są bardzo szlachetne i Polacy powinni zabiegać o pojednanie. Ale, dodał, że jeśli te gesty nie są wypełnione treścią, to one są puste.
Oczywiście, że trzeba docenić gest pana prezydenta Petra Poroszenki. Bardzo dobrze, że pan prezydent złożył kwiaty i oddał hołd (przed pomnikiem w Warszawie)
— podkreślił poseł. Zaznaczył jednak, że poprzedniego dnia władze w Kijowie jedną z głównych ulic - Moskiewską przemianowały na Stepana Bandery.
W projekcie uchwały Sejmu znalazły się stwierdzenia, że ofiary zbrodni popełnionych przez ukraińskich nacjonalistów nie zostały w sposób należyty upamiętnione, a masowe mordy nie zostały nazwane ludobójstwem. Projekt głosi też, że „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża solidarność z Ukrainą walczącą z zewnętrzną agresją o zachowanie integralności terytorialnej”.
We wtorek nad projektami uchwał upamiętniającymi ofiary zbrodni wołyńskiej złożonymi przez PiS, PSL i PO pracowali posłowie z sejmowych komisji: łączności z Polakami za granicą oraz kultury i środków masowego przekazu. Posłowie zgodzili się, by podstawowym projektem, do którego były zgłaszane poprawki, był projekt „w sprawie oddania hołdu ofiarom ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II RP w latach 1939-1945”, autorstwa PiS.
W 2016 r. mija 73. rocznica rozpoczęcia masowych zbrodni UPA popełnionych na polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. W wyniku mordów UPA w latach 1943-1945 zginęło ok. 100 tys. Polaków: mężczyzn, kobiet, starców i dzieci. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r.
gah/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/301541-wszystkie-kluby-w-sejmie-za-upamietnieniem-ofiar-oun-upa-poslanka-pis-te-dzialania-w-pelni-zasluguja-na-miano-ludobojstwa?strona=2