Rzepliński w krzyżowym ogniu pytań. Piotrowicz: "Na jakiej podstawie prawnej formułuje pan żądania wobec prezydenta RP?" [WIDEO]

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Gzell
Fot. PAP/Gzell

Podczas Sejmowej Komisji Ustawodawczej z udziałem Andrzeja Rzeplińskiego roiło się od pytań do prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Ten jednak, ignorując większość z nich, uznał je za niezrozumiałe. Po serii pytań ze strony poseł Krystyny Pawłowicz, z własnym zestawem pytań wystąpił poseł Stanisław Piotrowicz. Ponowił podniesione wcześniej kwestie, które Rzepliński uznał za niezrozumiałe.

CZYTAJ WIĘCEJ: Gorąca dyskusja w Sejmie! Pawłowicz do Rzeplińskiego: „Będzie pan kandydował w wyborach prezydenckich!?” [WIDEO]

Warto jeszcze raz potwierdzić to, co powiedział pan prezes, że TK stoi na straży przestrzegania prawa. Trudno się z tym nie zgodzić. Tego oczekujemy od TK, a w szczególności warto potwierdzić to, co należy do zadań Trybunału Konstytucyjnego, a więc badanie zgodności aktów prawnych z konstytucją

— przypomniał poseł Stanisław Piotrowicz. Zwrócił też uwagę na zasadę legalizmu, mówiące o tym, ze organy władzy publicznej są zobowiązane działać na podstawie prawa i w granicach prawach.

Na podstawie jakiego prawa procedował Trybunał Konstytucyjny w grudniu, w szczególności 9 marca 2016? Proszę o wskazanie wyraźnego przepisu?

— pytał Piotrowicz, prosząc o poważne potraktowanie tej kwestii i odniesienie się do niej. Podkreślił, że wymieniany wcześniej przez Rzeplińskiego art. 110. dotyczył innej materii.

Wielokrotnie w swoim wystąpieniu powielał pan stwierdzenie „sędziowie legalnie wybrani”. Na jakiej podstawie prawnej pan prezes formułuje tego rodzaju oceny? Dlaczego pan prezes formułując taką ocenę pozostaje w sprzeczności z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w tej materii. TK przecież w swoim orzeczeniu wyraźnie stwierdził, że nie ma prawa kontrolowania uchwał tzw. nienormatywnych Sejmu, w tym nie prawa kontrolowania uchwał dotyczących wyboru sędziów. Na jakiej podstawie prawnej stwierdza pan „sędziowie legalnie wybrani”, „sędziowie nielegalnie wybrani”?

— pytał dalej poseł PiS. Następne pytanie dotyczyło „vacatio legis”, które zdaniem Rzeplińskiego powinno wynosić wiele miesięcy.

Jak się to ma w odniesieniu do ustawy z 2015 roku, a przecież wszyscy wiemy, że autorami tej ustawy byli sędziowie TK, gdzie „vacatio legis” przewidziano tylko na jeden miesiąc. Jakoś nie spotkało się to z krytyką

— punktował Piotrowicz.

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych