Prof. Szeremietiew po zamachu w Nicei: "Niestety europejscy politycy nie są zdolni do podjęcia jakichkolwiek realnych decyzji". NASZ WYWIAD

fot. Youtube/TV Republika
fot. Youtube/TV Republika

W mojej opinii nie ma zagrożenia atakiem terrorystycznym podczas Światowych Dni Młodzieży i nie wynika to z naszego przygotowania bądź nie przygotowania. Islamiści nie uderzają w miejsca gdzie jest bardzo silna religia chrześcijańska

—mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony narodowej.

wPolityce.pl: Po czwartkowym zamachy w Nicei do Francji z całego świata spływają kondolencje. Złożył je również Władimir Putin. Przy okazji jego słów potępiających ten tragiczny zamach, pojawiły się głos mówiące o konieczności zdjęcia z Rosji sankcji, bo przecież Rosjanie są sojusznikiem Zachodu w walce z terroryzmem. Czy Putin może przy okazji tych wydarzeń zacząć grać na ocieplenie swojego wizerunku, właśnie jako „sojusznik Zachodu w walce z terroryzmem”?

Prof. Romuald Szeremietiew: Taki scenariusz jest bardzo możliwy w związku z tym, że Rosji nie powiodły się jej plany względem Ukrainy. Wydaje się, że w Rosji panowało przekonanie, że po upadku prezydenta Janukowycza, rozpęta się kryzys, w wyniku którego górę wezmą siły prorosyjskie. Wstępem do tego miało być to, co się działo na wschodzie Ukrainy, ale okazało się, że Ukraińcy wykrzesali w sobie siły do obrony. Jednocześnie okazało się, że zwolennicy rozwiązania prorosyjskiego nie są na tyle silni, aby doprowadzić do tego, że Ukraina z powrotem znajdzie się w strefie wpływów Moskwy. Po tym jak NATO zaprezentowało swoją jednomyślność podczas szczytu w Warszawie, Rosja znalazła się w trudnej sytuacji. Decyzje Sojuszu wykluczyły możliwość zbrojnego zajęcia Ukrainy. Pamiętajmy, że w Rosji jest trudna sytuacja wewnętrzna, której przyczyną są sankcje nałożone przez Zachód, więc dla Putina najlepszym rozwiązaniem byłoby zaprezentowanie się jako silny sojusznik w walce z terroryzmem.

Europejscy decydenci po kolejnym zamachu grożą terrorystom… słowami. Jakie mogą i jakie powinny być realne działania wymierzone przeciwko dżihadystom?

Rozwiązanie może być tylko jedno, a mianowicie wprowadzenie wystarczających liczbowo sił lądowych, który opanowałyby teren, na którym działają islamiści, aby uniemożliwić im funkcjonowanie. Potrzebna jest do tego duża armia, ale niestety europejscy politycy nie są zdolni do podjęcia jakichkolwiek realnych decyzji. Będziemy więc mieli to co było dotychczas, będą latały samoloty, będą spadały bomby i Zachód będzie usiłował kreować i wspierać siły antyislamskie na terenie Bliskiego Wschodu.

W przypadku zamachu w Nicei, terrorysta był tzw. samotnym wilkiem. Czy jest możliwe wykluczenie takich zamachów, które przeprowadzają pojedyncze osoby?

Moim zdaniem jest to bardzo trudne. Biorąc pod uwagę sposób w jaki funkcjonują społeczeństwa demokratyczne i państwa, które wzbraniają się przed wprowadzaniem daleko idących obostrzeń w zakresie kontroli osób, wydaje się to praktycznie nie możliwe.

Ciąg dalszy na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.