Kuriozum! Były opozycjonista krytykuje PiS za propozycję odebrania przywilejów esbekom. Borowczak: „Ten pomysł jest populistyczny”

Wygląda na to, że niechęć do Prawa i Sprawiedliwości jest w stanie wpłynąć na stanowisko w sprawach tak oczywistych, jak odebranie przywilejów emerytalnych byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa. Najlepszym przykładem jest Jerzy Borowczak, który krytykuje projekt ustawy przedstawiony przez szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka.

Dla mnie ten pomysł jest populistyczny. To, co było zgodne z prawem, zrobiliśmy jako Platforma Obywatelska. Obniżyliśmy już świadczenia funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa. Chwytliwe jest, kiedy się mówi, że ofiary żyją w biedzie, a kaci żyją dobrze. Można taką politykę uprawiać. Chcę podkreślić, że przyznano odszkodowania dla ludzi, którzy walczyli o wolną Polskę. To były głośne sprawy. Zbigniew Romaszewski otrzymał 240 tys. zł. W sumie w 2008 roku wypłaciliśmy zadośćuczynienia 75 tys. osobom. Do dziś kwota ta mogła osiągnąć 3 mld zł

— twierdzi poseł PO.

Uważam, że pomysł ministra Błaszczaka jest propagandowy i ma na celu dokuczenie żyjącym jeszcze byłym esbekom

— grzmi Borowaczak.

Parlamentarzysta również przy okazji tej sprawy znalazł sposób, by zaatakować PiS w kontekście kryzysu konstytucyjnego.

Naprawiliśmy tyle, na ile pozwalało prawo. PiS teraz zaorał Trybunał Konstytucyjny. Myślę, że obecny obóz rządzący może jechać po bandzie. Platforma Obywatelska przestrzegała prawa

— zapewnia były opozycjonista.

Ja się boję PiS. Chociaż wielu ludzi pochwali pomysł ministra Błaszczaka

— podkreśla Borowczak.

Czyżby zaskakująca postawa wobec tak fundamentalnych kwestii była efektem właśnie wspomnianego strachu? Najwyraźniej tak wyglądają efekty pisofobii.

gah/se.pl