Węgierska prasa: "Premier Węgier Viktor Orban i rząd Polski chcą wspólnie kierować Europą Środkową"

fot. wPolityce.pl/youtube.com
fot. wPolityce.pl/youtube.com

Premier Węgier Viktor Orban i rząd Polski chcą wspólnie kierować Europą Środkową - pisze we wtorek analityk węgierskiego portalu Portfolio, podkreślając, że wiele posunięć polskich władz jest powtórzeniem tego, co zrobiono na Węgrzech.

Nowy rząd rozpoczął urzędowanie w Polsce ponad pół roku temu i od tego czasu wprowadził w kraju gruntowne zmiany. Gabinet kierowany przez centroprawicowe Prawo i Sprawiedliwość kopiuje model węgierski sprzed paru lat i niemal wszystkie ważne posunięcia przejął od rządu Orbana

— pisze Karoly Beke.

Zwraca on uwagę, że w ostatnim czasie znacznie poprawiły się polsko-węgierskie stosunki gospodarcze i polityczne, a także podejmowane są wysiłki, by tchnąć nowe życie we współpracę Grupy Wyszehradzkiej.

Oczywiście jest to związane nie tylko z nowym rządem polskim, ale w trudnym okresie, jaki przeżywa obecnie Unia Europejska, oś węgiersko-polska wyraźnie próbuje zaoferować jakąś alternatywę

— czytamy.

Analityk pisze, że rząd Beaty Szydło przejął w niemal niezmienionej postaci wiele wcześniejszych rozwiązań z Węgier. Wskazuje m.in., że w obu krajach wprowadzono podatek bankowy, na Węgrzech upaństwowiono środki funduszy emerytalnych, a w Polsce są one stopniowo zmniejszane, na Węgrzech przekonwertowano na forinty kredyty w walutach obcych, a w Polsce jest to planowane.

Jeśli do tego dodamy podjęcie takich decyzji o ładunku politycznym jak ograniczenie kompetencji Trybunału Konstytucyjnego czy nowa ustawa medialna, podobieństwo jeszcze bardziej rzuca się w oczy

— pisze Beke.

Wymienia on także różnice: obniżka opłat komunalnych i wprowadzenie jednolitej stawki podatku dochodowego od osób fizycznych na Węgrzech, program 500+ w Polsce czy to, że „Polacy są nieco bardziej wstrzemięźliwi na polu podatków branżowych, gdyż nie zwiększyli (na razie) obciążenia dla przedsiębiorstw energetycznych”.

Pod względem politycznym największa różnica między Orbanem i jego polskimi przyjaciółmi polega na tym, że rząd węgierski stara się podtrzymywać dobre stosunki z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, podczas gdy Warszawa niezmiennie widzi na Wschodzie zagrożenie i w konflikcie rosyjsko-ukraińskim stanęła jednoznacznie po stronie Ukraińców

— czytamy.

Analityk stara się też odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w Polsce udało się utrzymać dużo lepszy wzrost gospodarczy. Przypominając, że Polska jako jedyna uniknęła recesji po kryzysie 2008 r., ocenia, że stało się tak przede wszystkim dzięki wewnętrznej konsumpcji, która - jak się szacuje - także w najbliższych latach zapewni krajowi wzrost rzędu 3-4 proc.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych