Cejrowski o "Wiadomościach": są dużo lepsze niż za poprzedniej komuny Platformy Obywatelskiej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/youtube.com
fot. wPolityce.pl/youtube.com

Oglądam „Wiadomości”. Są dużo lepsze niż były za poprzedniej komuny Platformy Obywatelskiej. Teraz, za pana Kurskiego, są dużo lepsze. Wyprzedziły o „lepszość” swoją wcześniejsze informacje w Telewizji Trwam, które były uczciwe. Były robione trochę siermiężną metodą, ale to dobrze, bo trzeba do ludzi mówić wolniej, żeby zrozumieli.

— stwierdził na antenie Radia Wnet Wojciech Cejrowski, podróżnik i dziennikarz.

Podróżnik zauważył, że informacje powinny być podawane w sposób zrozumiały dla ludzi.

Wszystkie wiadomości powinny być podawane wolniej. „Wiadomości” są przyzwoitsze niż były. Natomiast cały czas podaje się jakieś duperele, które powinny być w serwisie sportowym, o tym, że jakaś tam drużyna ubiega się o Euro, itd — mówił dziennikarz.

Wiem, że dla wielu osób jest to ważne, ale w „Wiadomościach” powinny być wiadomości o tym, że ISIS poderżnęło kolejne gardło i jak blisko nas są, że nikt nic nie robi, żeby się zabezpieczyć. Uważam, że trzeba mówić ludziom o tym, co się dzieje za naszymi granicami i idzie w kierunku Polski. Wiadomości powinny być początkiem myślenia o tym, co tu zrobić, skoro nikt nic nie robi

— podkreślił Cejrowski.

Zdaniem podróżnika należałoby zamknąć granice.

Dla ochrony naszych granic trzeba zamknąć Schengen w następujący sposób: nadal możesz ze swoim dokumentem swobodnie przejechać sobie dokąd tylko możesz w ramach Schengen bez kontroli, ale z kontrolami. Chodzi o to, że jak ktoś nie ma legalnego paszportu unijnego, żeby on musiał być zatrzymany na sześciu posterunkach, pomiędzy Grecją a Berlinem i się wyspowiadać. Powinien się wyspowiadać, dlaczego te granice przekracza i żeby sześć razy sprawdzano kim jest i czy paszport nie jest fałszywy

— powiedział.

Chodzi o to, żeby stworzyć koleje sita i zapory bezpieczeństwa na wszystkich trasach, którymi idą „czarni faceci” nie wiadomo po co. Oni przychodzą rzekomo za chlebem do Berlina, a potem nie pracują, nie uczą się języków, nie chcą podejmować pracy, a chcą podejmować 500+ i siedzieć w swoich dzielnicach

— dodał.

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych