To jest to, o co zabiegał pan prezydent Duda, także podczas swoich rozlicznych podróży zagranicznych, gdzie rozmawiał z kilkudziesięcioma przywódcami tak naprawdę i państw, i organizacji międzynarodowych, właśnie na temat wzmocnienia wschodniej flanki. Te decyzje, które zostaną, czy też zostały już ogłoszone na szczycie, to jest m.in. efekt tych działań
— przekonywał Magierowski.
Jeszcze przed szczytem państwa Sojuszu zdecydowały, że od 2017 r. w ramach wzmocnionej wysuniętej obecności wojskowej na wschodniej flance w Polsce i trzech krajach bałtyckich będą stacjonowały wielonarodowe, batalionowe grupy bojowe, czyli wzmocnione i samodzielne bataliony, liczące po ok. tysiąc żołnierzy. Na szczycie NATO w Warszawie w piątek i sobotę mają zostać ogłoszone decyzje, które państwa będą przewodziły batalionom jako tzw. państwa ramowe, czyli będą odpowiedzialne za zebranie żołnierzy (wystawianych także przez innych sojuszników) i dowodzenie siłami. Do tej roli zgłosiły się USA, Wielka Brytania, Niemcy i Kanada.
(PAP)/este
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
To jest to, o co zabiegał pan prezydent Duda, także podczas swoich rozlicznych podróży zagranicznych, gdzie rozmawiał z kilkudziesięcioma przywódcami tak naprawdę i państw, i organizacji międzynarodowych, właśnie na temat wzmocnienia wschodniej flanki. Te decyzje, które zostaną, czy też zostały już ogłoszone na szczycie, to jest m.in. efekt tych działań
— przekonywał Magierowski.
Jeszcze przed szczytem państwa Sojuszu zdecydowały, że od 2017 r. w ramach wzmocnionej wysuniętej obecności wojskowej na wschodniej flance w Polsce i trzech krajach bałtyckich będą stacjonowały wielonarodowe, batalionowe grupy bojowe, czyli wzmocnione i samodzielne bataliony, liczące po ok. tysiąc żołnierzy. Na szczycie NATO w Warszawie w piątek i sobotę mają zostać ogłoszone decyzje, które państwa będą przewodziły batalionom jako tzw. państwa ramowe, czyli będą odpowiedzialne za zebranie żołnierzy (wystawianych także przez innych sojuszników) i dowodzenie siłami. Do tej roli zgłosiły się USA, Wielka Brytania, Niemcy i Kanada.
(PAP)/este
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/299975-magierowski-deklaracje-prezydenta-usa-baracka-obamy-w-sprawach-bezpieczenstwa-to-jest-to-o-co-zabiegal-pan-prezydent-andrzej-duda?strona=2