Dwa punkty o Trybunale Konstytucyjnym zaplanował Sejm na najbliższe posiedzenie. Izba ma wysłuchać dorocznego sprawozdania prezesa TK i rozstrzygnąć wniosek PO sprzed 3 miesięcy ws. wznowienia badania przez prokuraturę jednej z decyzji prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego.
Złożona w maju w Sejmie doroczna informacja prezesa TK w sprawie działalności TK w 2015 r. głosi, że w tym okresie Trybunał wydał 63 wyroki oraz 110 postanowień o umorzeniu postępowań. 35 razy uznał niekonstytucyjność zaskarżonych przepisów. W 2015 r. wpłynęły do TK w sumie 623 wnioski, pytania prawne i skargi konstytucyjne (najwięcej w historii TK).
W 228-stronicowej informacji TK kilka stron poświęcono sprawie kryzysu wokół TK. Jest tam m.in. zdanie, że „bezpośrednią - choć nie wyłączną - przyczyną powstania kryzysu związanego z upływem kadencji pięciorga sędziów TK pod koniec 2015 r. i wyborem ich następców było dodanie w trakcie prac sejmowych art. 137 do nowej ustawy o Trybunale”. Umożliwiło to wybór pięciu sędziów TK w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm - obecny Sejm wydał uchwały o unieważnieniu tego wyboru i powołał nowych sędziów. Rzepliński mówił wiele razy, że sędziowie TK nie mieli żadnego związku z tym zapisem.
We wstępnej wersji porządku obrad zaplanowanych na 19-22 lipca zapisano, że Sejm wysłucha sprawozdania prezesa Rzeplińskiego i stanowiska sejmowej komisji sprawiedliwości, a następnie przeprowadzi debatę. Może się w niej pojawić wniosek o odrzucenie informacji, który jest poddawany pod głosowanie - odrzucenie nie rodzi żadnych skutków prawnych.
Ponadto Sejm ma rozstrzygnąć czy uzupełnić porządek dzienny o punkt:
„Informacja Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego w sprawie podstawy i uzasadnienia zmiany decyzji prokuratury i wszczęciu postępowania przeciwko przewodniczącemu Trybunału Konstytucyjnego, sędziemu Andrzejowi Rzeplińskiemu”.
O taką informację 3 miesiące temu zwracał się klub PO.
„Nasz wniosek marszałek Sejmu włożył do +zamrażarki+, a teraz go wyjął, bo jakby nie wyjął, to punkt musiałby się znaleźć w porządku obrad. Teraz zapewne większość sejmowa będzie chciała przegłosować, żeby taka informacja nie znalazła się w porządku, ale my będziemy się nadal jej domagać”
— powiedział PAP Borys Budka (PO).
Na początku kwietnia PO wniosła, by Zbigniew Ziobro - jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny - poinformował Sejm, na jakiej podstawie stołeczna prokuratura wznowiła postępowanie sprawdzające ws. przekroczenia uprawnień przez prezesa TK - po tym jak wcześniej odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
16 marca prokuratura wznowiła postępowanie sprawdzające, którego celem jest zbadanie, czy zachodzi podejrzenie przestępstwa przekroczenia uprawnień przez Rzeplińskiego. Według autorów zawiadomień do prokuratury miało nastąpić przez to, że wyznaczył do zbadania noweli ustawy o TK z grudnia ub.r. autorstwa PiS skład sędziowski nie według niej, lecz według ustawy o TK z czerwca 2015 r.
15 marca, po trwającym tydzień postępowaniu sprawdzającym, prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, uznając, że nie ma podejrzenia popełnienia przestępstwa. Decyzję odmowną - jak informowano wówczas - uchylił osobiście Prokurator Okręgowy w Warszawie Paweł Wilkoszewski.
„Prokurator Okręgowy uznał, że decyzja o odmowie jest przedwczesna, bo należy jeszcze zgromadzić dodatkową dokumentację w tej sprawie. Decyzja o odmowie opierała się na komunikacie wydanym przez TK, gdzie podano motywy postanowienia o wyznaczeniu 12-osobowego składu, a nie 13-osobowego.
„Prokurator Okręgowy uznał, że należy zbadać nie tylko komunikat, ale też oryginalną dokumentację Trybunału na ten temat - wszelkie pisma, oświadczenia i opinie”
— mówił PAP rzecznik prokuratury Michał Dziekański. Potwierdził też, że po uchyleniu decyzji zmienił się prokurator prowadzący tę sprawę.
Potem sprawa trafiła do prokuratury w Katowicach, gdzie - jak dowiedziała się w piątek PAP - nie zapadły na razie żadne decyzje co do wszczęcia śledztwa lub jego odmowy - nadal trwa postępowania sprawdzające.
Lider PO Grzegorz Schetyna, komentując działania stołecznych śledczych, oceniał wtedy, że „Polska przyjmuje w życiu publicznym standardy putinowskie”.
Ziobro odpowiadał mu, że „pan Schetyna musi zdecydować czy chce, żeby Polska była krajem, gdzie są święte krowy i ludzie stojący ponad prawem”. Zaprzeczał też, by prokuratura prowadziła postępowanie „przeciwko” Rzeplińskiemu. Postępowanie przeciwko oznacza, że osobie podejrzanej postawiono zarzuty. Wobec urzędującego sędziego TK jest to niemożliwe bez wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu sędziowskiego i decyzji zgromadzenia ogólnego TK uchylającego immunitet.
Ziobro podkreślał w kwietniu, że zgodnie z prawem w każdym wypadku, gdy do prokuratury trafi zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, „prokurator musi się do niego odnieść”.
„Nie może tego zrobić inaczej niż przez wszczęcie procedur, któremu temu służą. Do prokuratury wpłynęły zawiadomienia o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa przez pana Rzeplińskiego. Prokurator działając na zasadzie i w ramach prawa musiał uruchomić procedurę, która służy weryfikacji zasadności tych zawiadomień (…) Prokuratura w sprawie pana Rzeplińskiego musi działać na zasadzie prawa”
— dodawał.
ansa/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/299955-ustawa-uchwalona-ale-to-nie-koniec-trybunal-konstytucyjny-bedzie-tematem-kolejnego-posiedzenia-sejmu-andrzej-rzeplinski-przedstawi-doroczne-sprawozdanie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.