Gowin: "Jestem dumny z tego, że należę do pierwszego rządu po 1989 roku, który wspiera rodzinę w sposób realny"

YT
YT

W oczywisty sposób przed komisją powinni stanąć ministrowie, którzy wyjaśniali kulisy afery. Wyjaśnialiśmy zresztą nie do końca skutecznie, bo nie wiadomo, co się stało z pieniędzmi, nie wiadomo, czy Marcin P. nie był słupem, wreszcie - czy były związki między aferzystami a politykami

— mówił Jarosław Gowin, komentując w rozmowie z Superstacją („Więc jak”) pomysł powołania komisji śledczej ds. Amber Gold.

Wicepremier podkreślał, że wiele jest do wyjaśnienia. On sam - jako były minister sprawiedliwości - przypominał, że poprzednie afery związane z Marcinem P. wydarzyły się w okresie rządów różnych koalicji.

W tej sprawie zawiodły sądy, prokuratura, urzędy skarbowe… Pytanie, czy jeszcze jakieś inne instytucje. Pytanie o rolę służb - to właśnie służby powinny ostrzegać i uprzedzać przede wszystkim premiera o możliwości wielkiej afery

— tłumaczył.

Gowin zaznaczył, że nie ma dowodów na to, że Donald Tusk czy jego syn mieli świadomość w sprawie wyprowadzania pieniędzy przez Amber Gold czy OLT Express.

Na ławie oskarżonych zasiadły płotki? Też mam takie wrażenie. Komisja śledcza nie zastąpi jednak tutaj prokuratury

— dodał.

Pytany o to, jak wolnorynkowiec radzi sobie w rządzie PiS, Gowin wskazywał, że w koalicji potrzebne są kompromisy.

W pewnych sprawach poszedłem na ustępstwa, w innych idą koledzy z PiS. Oczywiście znamy proporcje - główną partią jest PiS. Ale PiS nie jest partią socjalną, skoro na czele wszystkich resortów gospodarczych postawiony jest ekonomista i były wybitny bankowiec jak Mateusz Morawiecki. Stawianie zarzutów o socjalizm jest mało poważne

— ocenił.

500+? Zdecydowanie chwalę. Niezależnie od tego, czy rządzi prawica czy lewica, musimy przeciwstawiać się zagrożeniu demograficznemu. Trzeba też wspierać wartość, jaką jest rodzina. Jestem dumny z tego, że należę do pierwszego rządu po 1989 roku, który wspiera rodzinę w sposób realny

— dodawał.

Zdaniem Gowina 500+ mogłoby jednak trafiać do kieszeni polskich rodzin poprzez odpisy podatkowe, a nie w formie gotówki - ale te różnice zdań określił jako „detale”.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych