Pora na Brexit? Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina z udziałem Józefa Orła i prof. Kazimerza Rzążewskiego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. blogpress.pl
fot. blogpress.pl

O refleksji Brytyjczyków świadczy zapowiadane opóźnienie dymisji premiera Camerona. Wielka Brytania może ponieść spore koszty wyjścia.

Będzie traciło City, dużo straciła giełda, funt pierwszego dnia stracił 10%. Może się okazać, że bardzo spada siła angielskiego eksportu. Może się okazać za trzy miesiące, że zjednoczony naród brytyjski żałuje swojej decyzji i biedni członkowie parlamentu zaczną się poważnie zastanawiać, szanując tę decyzję, czy przypadkiem nie jest tak, że równocześnie trzeba szanować aktualną wolę narodu, i czy nie będzie jakiegoś drugiego referendum, bądź czegoś w tym rodzaju

— zaznaczył szef klubu Ronina.

Wielka Brytania musi też liczyć się z możliwym rozpadem państwa.

Zdaniem Józefa Orła, Brexit może skutkować tym, że Brytania przestanie odgrywać powierzoną jej przez USA rolę stabilizatora, co z kolei zaowocuje zwiększeniem obecności USA w Europie, na początek militarnej, co może być jakąś szansą dla Polski w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi.

Natomiast „można domniemywać, że niemiecka elita robiła dużo, żeby Anglicy taką decyzję podjęli, Niemcy i to twarde jądro Europy chciało, żeby Brytania wyszła.”

Obecnie Niemcy będą dążyły do integracji, która - zdaniem Orła - nie jest żadną integracją lecz centralizacją, która przynosi korzyści ekonomiczne w zasadzie tylko Niemcom.

Integracja to jest fałszywy wyraz. To nie jest żadna integracja, to jest centralizacja, centralizacja wszystkich decyzji w ręku niewybranej przez nikogo Komisji Europejskiej

— podkreślił szef klubu Ronina.

Choć centralizacja Niemcom ekonomicznie się opłaca, to ostatnie badania wykazują, że większość Niemców tego nie chce.

To pokazuje, że elity dalej chcą tego socjalizmu brukselskiego a ludzie wolą to co było przedtem, czyli silne państwa narodowe.

Jeżeli mamy Grexit i Brexit, to myślę, że to co nam się należy to jest Bruxit, czyli pozbawienie Brukseli tych uprawnień, które ma!

— spointował Orzeł.

Ponieważ Brexit osłabia Polskę „to co nas czeka, to jest proste zadanie, musimy być silniejsi, musimy szukać sojuszników.” (wśród państw Międzymorza, czy krajów skandynawskich). Dobrym prognostykiem - zdaniem Orła - była obecność w Warszawie przedstawicieli 10 krajów na zaproszenie min. Waszczykowskiego, w tym Wielkiej Brytanii i Hiszpanii.

By tego dokonać konieczne jest budowanie sojuszy, i silny obóz rządzący. Według Józefa Orła, rząd „nie jest przygotowany do tego wyzwania. Bo to oznacza walkę na dwóch frontach, jeżeli nie na trzech - ze starym jądrem, […] budowanie bloku państw, czyli dialog z państwami z którymi możemy być razem, i po trzecie wzmacnianie się wewnątrz. Musimy cały czas prowadzić rozmowę ze społeczeństwem, żeby ono wiedziało w którą stronę chcemy iść, ile nas to kosztuje, dlaczego to jest takie trudne”.

A czeka nas Europa trzech prędkości - twarde jądro (Niemcy, Francja, Benelux, Włochy), rozwinięte kraje demokratyczne które są poza Unią, takie jak Norwegia, Szwajcaria, prawdopodobnie Wielka Brytania.

My jesteśmy dopiero na trzecim poziomie tej relacji. Berlin i Bruksela bardziej się liczą z Norwegią, czy Wielką Brytanią niż z nami

—zakończył Józef Orzeł.

Bernard/blogpress.pl

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych