Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Zbigniew Janas, były współpracownik KOR i działacz „Solidarności” podzielił się z czytelnikami „Gazety Wyborczej” swoimi spostrzeżeniami na temat sytuacji w Polsce. Mówi redaktorowi Pawłowi Smoleńskiemu, że jest źle, a nawet bardzo źle, rządzi PiS, prawicowe i nacjonalistyczne bojówki terroryzują polskie ulice, a KOD nie jest jeszcze w stanie ich powstrzymać. Czytając ten wywiad sprawdza się prawda, że czasem lepiej się nie odzywać i nie rozwiewać złudzeń, że nie ma się nic mądrego do powiedzenia.

Ogólnie sytuacja, zdaniem Janasa jest tragiczna, opozycja musi skonsolidować się i walczyć, ale przygotować się do długiego marszu, bo sukces nie nadejdzie szybko.

Będzie jeszcze gorzej. Następne cztery lata mamy przechlapane. My, demokraci, liberałowie, nawet lewica. Gdy Macierewicz zapowiedział tworzenie obrony terytorialnej, powiedziałem w TVN następnego dnia, że tworzy partyjne bojówki, choć czasami myślę, że takich chłopców trzeba wziąć w wojskowy dryl

— mówi „Wyborczej” Zbigniew Janas.

Ogólnie prawica wszędzie jest głupia, zła i niczym się nie różni, a jej rządy to pasmo nieszczęść. Nie to, co rządy światłych liberałów czy lewicowców, którzy z marchewki robią owoc, a ze ślimaka rybę, jak to miało miejsce w UE.

Ekscesów będzie co niemiara, bo prawica, zresztą na całym świecie, tak ma. Trump różni się od polskiej prawicy tylko opalenizną i tupecikiem na głowie. No i tym, że może mieć teczuszkę z kodami do rakiet atomowych. Ale z powodzeniem mógłby być PiS-owskim wojewodą albo wiceministrem u Macierewicza

— stwierdził.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

Strona 1 z 2