W Austrii powtórzone będą wybory prezydenckie, w których kandydat prawicowej antysystemowej Partii Wolności niewielką różnicą przegrał z popieranym w drugiej turze przez mainstream politykiem Zielonych. Tamtejszy Trybunał Konstytucyjny uznał, że skala nieprawidłowości przy liczeniu głosów była zbyt wielka, by przejść nad tym do porządku dziennego.
Po pierwsze to, co się stało nad Dunajem, można postrzegać w kontekście… Brexitu. Jako element tej samej fali – fali odzyskiwania kontroli nad procesem politycznym, nad państwami przez zachodnie społeczeństwa. Społeczeństwa, przez całe dekady coraz bardziej odsuwane od realnego wpływu na cokolwiek przez zachodnie elity, uzurpujące sobie prawo do realnego monopolu w rządzeniu. Do określania kierunków, w których zmierzać mają wszystkie procesy. Demokratycznie wybierane rządy miały w myśl tej wizji zostać zredukowane do roli niewiele większej niż bieżącego administrowania.
Moja redakcyjna koleżanka Aleksandra Rybińska napisała ostatnio na facebooku:
Czytam właśnie książkę guru intelektualnego liberalnej lewicy w USA Fareeda Zakarii „The future of freedom” i jest to lektura fascynująca. Można ją podsumować tak: za dużo demokracji, czyli vox populi, niszczy demokrację w sensie liberalnym. Dlatego należy ograniczyć wszelkie referenda, plebiscyty, ba, nawet władzę parlamentów, których działania trzeba obwarować rożnymi nieelekcyjnymi ciałami regulacyjnymi. Niech rządzi elita, a nie ciemny lud, który niczego nie rozumie, daje sobą manipulować i wybiera jakiś faszystów i nacjonalistów. Kiedyś wiadomo było kto rządzi, dziś rządzą wszyscy, więc nikt. Nadmiar demokracji jest niezdrowy, a lud głupi i nie wie co robi.
Aleksandra doskonale oddała sens nie tylko książki Zakarii, ale w ogóle myślenia – i działania - zachodnich elit. Ten proces trwał długo i zaszedł daleko. Ostatecznie jednak narody zachodniej części kontynentu, coraz bardziej spychane na margines nie tylko w sensie realnego pozbawiania ich możliwości dokonywania prawdziwych decyzji politycznych, ale i w sensie ekonomicznym (rozmontowywanie systemu welfare state w interesie najbogatszych, zagłada klasy średniej itd.) oraz kulturowym (wspierana przez elity imigracja, mająca w wyobrażeniu tych elit zapewnić że rdzenni plebejscy mieszkańcy tych krajów nie będą już mieli możliwości zmienienia modelu) zaczęły rozumieć, że dzieje się coś bardzo złego.
Mam tu pewną satysfakcję – od kilku lat mówiłem, że społeczeństwa zachodnie to nie są zbiorowości maniakalnych samobójców, i w końcu zareagują. Redakcyjni koledzy byli w większości sceptyczni. Wychodzi chyba na moje.
Druga natomiast refleksja, związana z decyzją austriackiego Trybunału Konstytucyjnego dotyczy porównania z Polską. Bo przecież sędziowie w Wiedniu nie stwierdzili wyborczych fałszerstw. Wyłącznie naruszania przepisów wyborczych.
Z braku czasu koperty z kartami wyborczymi otwarto przed przybyciem odpowiednich urzędników, a część z nich zliczana była przez osoby do tego nieuprawnione. Stwierdzone nieprawidłowości mogły wpłynąć na ostateczny wynik głosowania, ale nie stwierdzono oszustw wyborczych ani manipulacji
-– czytamy w depeszy agencji DPA.
A więc na podjęcie najpoważniejszej możliwej decyzji – o powtórzeniu wyborów zdecydowano się, podkreślmy, mimo braku dowodów czy nawet poszlak wyborczych fałszerstw. Na skutek wyłącznie stwierdzenia nieprawidłowości.
Jak bardzo ta dbałość o demokrację austriackiego Trybunału kontrastuje z lekceważącym stosunkiem do podejrzanych okoliczności, związanych z dziwacznym rezultatem PSL w wyborach sejmikowych 2014 roku, wyrażanym wtedy przez polskie elity, nie potrzebuję chyba mówić.
Na tle tego, jak bardzo Austriacy dbają o swoją demokrację, jak ją, okazuje się, naprawdę szanują, dopiero widać, jaki stosunek do naszej demokracji mają elity IIIRP.
Zazdroszczę Austriakom.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/299064-zachodnie-narody-zaczynaja-odzyskiwac-kontrole-nad-swoimi-panstwami-po-decyzji-austriackiego-tk
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.