Czy możliwe jest powstrzymanie Brexitu? Czy Brytyjczycy mogą zdecydować o pozostaniu we wspólnocie, poprzez nowe referendum na bazie nowego traktatu?
Nadzieje są niewielkie. David Cameron powiedział wczoraj w Brukseli bardzo jasno: przyczyną takiego a nie innego wyniku głosowania była sprawa imigracji. Napływ przybyszów z naszej części Europy, z perspektywą kolejnych fal z nowych krajów członkowskich, okazał się nie do zaakceptowania dla i tak nadzwyczaj cierpliwych i tolerancyjnych Brytyjczyków.
Co więcej, Camerom powiedział jasno: Londyn nie podpisze także nowego układu handlowego z Unią Europejską, jeżeli nie będzie w nim klauzuli znoszącej zasadę swobodnego przepływu osób.
Podobną deklarację złożył wczoraj również główny kandydat do funkcji premiera, lider obozu „Leave” Boris Johnson. W jego ślady - sugeruje brytyjska prasa - pójdzie również Theresa May, także mająca spore szanse na stanowisko szefa rząd. W przeszłości jej stanowisko było nieco inne - proponowała, by do Wielkiej Brytanii mogli przyjeżdżać na stałe ci obywatele Unii, którzy zapewnią sobie pracę jeszcze przed opuszczeniem rodzinnego kraju.
W tych warunkach odwrócenie Brexitu wydaje się niemożliwe. Polski wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański zapowiedział dziś jednoznacznie:
„Polska nigdy nie złoży propozycji zmian traktatowych, które by w jakikolwiek sposób ograniczały cztery swobody: przepływu osób, usług, dóbr i finansów”. „
Wniosek jest taki, że propozycję tego typu musieliby złożyć i przeforsować inni. Którzy z kolei nowym traktatem nie wydają się dziś zainteresowani. Podobnie jak ograniczeniem swobodnego przepływu osób, bo przecież oznaczałoby to gwałtowną zmianę dynamiki integracji europejskiej i akceptację państw narodowych jako podstawowej „tkanki” Unii.
Dziś jedyną strategię ze strony sił zainteresowanych utrzymaniem Wielkiej Brytanii w Unii jest przewlekanie sprawy, w oczekiwaniu na jakąś zmianę. W tym kierunku działa David Cameron, Polska powinna mu w tym pomóc. Liderzy największych państw Unii muszą ochłonąć. Dziś bowiem dążą nie do najlepszego scenariusza, ale do pokazowego ukarania Wielkiej Brytanii.
A Unia umie być brutalna, umie pokazowo karać. Pamiętamy, jak okrutnie i bezsensownie potraktowano Grecję. Wówczas chodziło o danie lekcji innym zadłużonym narodom południa - Portugalii, Hiszpanii, Grecji i Włochom. Teraz celem jest przestraszenie narodów północy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/298729-brexit-nie-do-odwrocenia-londyn-nie-podpisze-nowego-ukladu-jezeli-nie-bedzie-w-nim-klauzuli-znoszacej-zasade-swobodnego-przeplywu-osob
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.