Rzepliński nie odpuszcza: "Kompromis ma polegać na tym, że politycy cofną się bez jakiegoś wielkiego halo i bez triumfu wejdą na ścieżkę konstytucyjną"

Fot. Fratria
Fot. Fratria

Prof. Andrzej Rzepliński przedstawił również swoją wizję porozumienia ws. TK.

Kompromis ma polegać na tym, że politycy cofną się bez jakiegoś wielkiego halo i bez triumfu wejdą na ścieżkę konstytucyjną, prezydent odbierze ślubowanie od 3 sędziów, a Prezes RM – choć niekoniecznie akurat Prezes RM musi to robić w świetle prawa – zacznie publikować orzeczenia. Jeśli te orzeczenia nie będą publikowane, to i tak będą stosowane. (…) Grożą nam poważne problemy natury prawnej, np. to że organy władzy wykonawczej mogą nie uznawać wyroków TK. To, czego nie sposób było wyobrazić sobie rok temu, teraz jest rzeczywistością. To spycha nas w róg Europy, czyni z  nas państwo peryferyjne

— grzmiał gość „Kropki nad i”.

To aroganckie postępowanie

— powiedział o postawie rządzących Rzepliński.

W rozmowie pojawił się również temat prof. Zaradkiewicza.

Nie jest zastraszony, Od wielu tygodni jest poważnie chory – nie stawia się do pracy, regularnie stawia się w telewizorach. To sprawa ZUS-u nie moja

— powiedział zdawkowo Rzepliński.

Prezes TK odniósł się też do swoich wcześniejszych wypowiedzi, które odbiły się szerokim echem.

Mogą mnie posadzić i robić mi krzywdę – tak powiedziałem, ale pytanie było żartobliwe i odpowiedź też

— tłumaczył gość TVN24.

TK nie może się już nic stać. Groziło nam, że pod byle pretekstem stworzą całkiem nowy organ kontroli konstytucyjnej, ale teraz już nie

— przyznał prof. Rzepliński.

gah

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.