Gdy właściciel budynku dostał mniej więcej taką odpowiedź, pobiegł do TVN Warszawa, wywołując wrażenie, że to IPN skąpi pieniądze na troskę o piwnice. W rozmowie z portalem przedstawiciele inwestora sugerowali, że w miejscu tym powstanie bank, bo - rzekomo - takich brakuje w okolicy.
Przyczyny takiej postawy można jedynie zgadywać. Być może deweloper dogadał się z jednym banków i zwyczajnie chce się wywinąć z dotychczasowych ustaleń, by zrobić porządny interes (choć nie ma co kryć, że piwnice wpisane do rejestru zabytków nieco utrudnią prace takiego banku). Być może właściciel próbuje wykorzystać zamieszanie wokół IPN i ugrać więcej niż zostało to dogadane do tej pory. A być może to element większej gry na czas, której ostatecznego celu nie znamy.
To oczywiste, że na takie inicjatywy jak centrum edukacji przy ul. Strzeleckiej i izba pamięci w miejscu dawnych ubeckich katowni pieniądze muszą się znaleźć. Nie wiem, czy pomysł na wynajem, a nie sprzedaż był najrozsądniejszą taktyką, jaką można było przyjąć. Niemniej jednak gra ze strony dewelopera jest bardzo, bardzo nieładna. Byłoby niedobrze, gdyby ktoś taki rozegrał polskie instytucje (ratusz HGW, IPN, władze) przy okazji troski o pamięć o naszych bohaterach.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Gdy właściciel budynku dostał mniej więcej taką odpowiedź, pobiegł do TVN Warszawa, wywołując wrażenie, że to IPN skąpi pieniądze na troskę o piwnice. W rozmowie z portalem przedstawiciele inwestora sugerowali, że w miejscu tym powstanie bank, bo - rzekomo - takich brakuje w okolicy.
Przyczyny takiej postawy można jedynie zgadywać. Być może deweloper dogadał się z jednym banków i zwyczajnie chce się wywinąć z dotychczasowych ustaleń, by zrobić porządny interes (choć nie ma co kryć, że piwnice wpisane do rejestru zabytków nieco utrudnią prace takiego banku). Być może właściciel próbuje wykorzystać zamieszanie wokół IPN i ugrać więcej niż zostało to dogadane do tej pory. A być może to element większej gry na czas, której ostatecznego celu nie znamy.
To oczywiste, że na takie inicjatywy jak centrum edukacji przy ul. Strzeleckiej i izba pamięci w miejscu dawnych ubeckich katowni pieniądze muszą się znaleźć. Nie wiem, czy pomysł na wynajem, a nie sprzedaż był najrozsądniejszą taktyką, jaką można było przyjąć. Niemniej jednak gra ze strony dewelopera jest bardzo, bardzo nieładna. Byłoby niedobrze, gdyby ktoś taki rozegrał polskie instytucje (ratusz HGW, IPN, władze) przy okazji troski o pamięć o naszych bohaterach.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/297748-tylko-u-nas-co-dalej-ze-strzelecka-8-deweloper-postawi-bank-w-miejscu-dawnej-ubeckiej-katowni-kulisy-dziwnej-rozgrywki-z-tvn-w-tle?strona=2