NASZ WYWIAD. Eugeniusz Kłopotek: "Sejm-bis? Borowski zaskoczył mnie taką propozycją. Bez sensu!"

Od lat jestem sceptycznie nastawiony do tego typu wniosków, które nie mają żadnych szans powodzenia. Można pogadać publicznie na temat obrony, na temat ministra, ale ma to zerową skuteczność

— mówi portalowi wPolityce.pl Eugeniusz Kłopotek, poseł PSL.

wPolityce.pl: Czy podobał się Panu mecz Polska-Ukraina?

Eugeniusz Kłopotek (PSL): Niespecjalnie.

Dlaczego?

Obrona – owszem, ale niestety nie mamy w tej chwili tego powera strzeleckiego.

Ale mamy Pazdana w defensywie…

Tak, Michał Pazdan spisuje się dobrze, podobnie bramkarze, ale nie strzela Lewandowski, nie strzela Milik, a jak już ma okazje, to partaczy! Dobrze, że mamy Kubę Błaszczykowskiego, który był najbardziej pracowitym zawodnikiem w tych trzech meczach. Dobrze, że strzelił bramkę.

Wspomniał Pan, że obrona piłkarskiej reprezentacji Polski spisuje się dobrze, a jak sprawuje się minister obrony narodowej?

Idzie do przodu. Jak czołg! Pytanie, kto go zatrzyma…

Podobno PSL ma takie zakusy. Ludowcy mają poprzeć wniosek o wotum nieufności dla szefa MON.

Od lat jestem sceptycznie nastawiony do tego typu wniosków, które nie mają żadnych szans powodzenia. Można pogadać publicznie na temat obrony, na temat ministra, ale ma to zerową skuteczność.

Koronnym argumentem opozycji przeciw Antoniemu Macierewiczowi jest przeszłość jego byłych współpracowników…

Minister Macierewicz powinien stanąć z otwartą przyłbicą i to wytłumaczyć, bo krążą różne historie. Będąc kilkanaście lat w parlamencie zastanawiam się, iluż to ludzi chciało zrobić sobie ze mną zdjęcie. A ja wiem, co to za ludzie? Nie znam ich! I nagle może się okazać, że Kłopotek był z tym czy z tamtym… No i się zaczyna!

Kłopotliwa fotografia zaszkodziła również Bronisławowi Komorowskiemu.

Tak było. Przecież nikt nie ma wypisane na twarzy, że jest przestępcą czy robi coś w złym zamiarze, a później, po latach, okazuje się, że to człowiek, który ma problemy z prawem, zdjęcie zostaje po latach wyciągnięte i leżysz. Pozostają już tylko głupie tłumaczenia…

Czy będzie głosował Pan za wnioskiem o wotum nieufności wobec Antoniego Macierewicza?

Zobaczę. Nie sądzę, żeby miało to jakikolwiek sens.

Jak odbiera Pan postulat Marka Borowskiego wyrażony na łamach „Gazety Wyborczej”, by powołać Sejm-bis?

Przyznam, że były marszałek Sejmu zaskoczył mnie taką propozycją. Bez sensu!

Przejaw specyficznego poczucia humoru czy realna groźba?

Nie spodziewałbym się po senatorze Borowskim takich żartów. Jak go znam, podchodzi do takich postulatów jak najbardziej poważnie. I właśnie dlatego uważam, że to jest niepoważne.

Rozmawiał Aleksander Majewski