Na łamach najnowszego, wciąż dostępnego w kioskach numeru tygodnika „wSieci” warto zauważyć bardzo ciekawy felieton Bronisława Wildsteina. Publicysta odnosi się do ostatniej transakcji na rynku medialnym, czyli inwestycji funduszu (MDIF) kierowanego przez George’a Sorosa w akcje Agory.
MDIF, którego celem jest działanie tam, „gdzie dostęp do wolnych mediów jest zagrożony”, funkcjonuje w 40 krajach, do Polski wchodzi po raz pierwszy. I trudno się dziwić. Organ Michnika wskazuje wyraźnie na stan zagrożenia. Agencja Mienia Wojskowego przestała za jego pośrednictwem sprzedawać swoje towary, od mieszkań począwszy, na amunicji do artylerii skończywszy. Musiało być to spore uderzenie w dochody gazety, a przecież inne agencje państwowe także ograniczyły korzystanie z jej usług. Czy można wyobrazić sobie bardziej oczywiste zakwestionowanie wolności mediów? I w efekcie ograniczenie dostępu do nich? Trzeba być naiwnym, żeby nie widzieć w tych totalitarnych działaniach przyczyn kłopotów gazety
— ironizuje Wildstein.
Dziennikarz zaznacza, że inwestycja Sorosa jest odbierana przez wiele środowisk związanych z establishmentem III RP z dużą nadzieją.
Gdyby nie miliarder na białym koniu… Ale potentat nie da zginąć wolnej gazecie i można być pewnym, że jeśli trzeba będzie odblokować kolejne fundusze, zrobi to, a więc Michnik może spokojnie maszerować na manifestacjach KOD razem ze swoim byłym pracownikiem Matuszem Kijowskim, Bronisławem Komorowskim, któremu udało się jednak po pijanemu przejechać na pasach ciężarną zakonnicę, i Donaldem Petru, przepraszam, naszym nowym Donaldem, który może mieć na imię nawet Ryszard
— czytamy.
Jego [Sorosa - dop. wP] tworzone w postkomunistycznych krajach przedsięwzięcia, nazywane zwykle od dzieła Poppera fundacjami społeczeństwa otwartego (w Polsce dla zaznaczenia jej wyjątkowości nazywa się ono Fundacją Batorego), służą narzuceniu dominującej dziś liberalno-lewicowej ideologii. W efekcie zamykają owe społeczeństwa i wpisują je w oligarchiczne systemy, w których władzę sprawują nieliczni
— przekonuje Bronisław Wildstein.
Soros był naszym sojusznikiem w walce z komunizmem, a jego pieniądze wspomagały zmagających się z totalitaryzmem. Dziś jest aliantem oligarchii III RP i blokuje rozwój demokracji w naszym kraju. Naturalnie, pod hasłem jej obrony
— dodaje autor.
Cały felieton na łamach „wSieci” - polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/296965-wsieci-bronislaw-wildstein-komentuje-kupno-akcji-agory-przez-sorosa-tego-typu-inwestycje-wpisuja-spoleczenstwa-w-oligarchiczne-systemy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.