Najwyższa Izba Kontroli przygotowała specjalny raport poświęcony grupie Eurolot - spółce, która obsługiwała deficytowe przewozy na liniach krajowych, które wykonywał wcześniej PLL LOT. Raport Izby uderza w zarządzających spółką w na tyle mocny sposób, ze NIK postanowiła zgłosić całą sprawę do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Ustalenia NIK wskazują, że działania zarządu Eurolotu mogły godzić w interesy ekonomiczne spółki i mieć znamiona korupcji
— poinformowała „Rzeczpospolita”.
Firma Eurolot w zeszłym roku zawiesiła wszystkie loty - powody tej decyzji badali kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli. Co wyłania się z ustaleń NIK? Przede wszystkim - niekompetencja administracji kierowanej przez premiera Donalda Tuska. Pomoc finansowa, na jaką zdecydował się rząd była fatalna w skutkach dla Eurolotu.
Spółkę pogrążyła również umowa z firmą 4 You Airlines, zawarta przez prezesa bez wymaganej uchwały zarządu spółki. Umowa również nie posiadała właściwych elementów zabezpieczających jej realizację.
Były prezes Eurolotu Tomasz Balcerzak na łamach „Rzeczpospolitej” odpiera zarzuty kontrolerów.
Eurolot powstał jako spółka LOT-u. I nikt nie zakładał, że zostanie od tego odcięty
— podkreślił w „Rzeczpospolitej”.
Z kolei na stronach NIK czytamy:
Działania Ministra Skarbu Państwa w celu ratowania spółki Eurolot okazały się nieskuteczne. Spółka nie rozwinęła zakładanej liczby własnych połączeń lotniczych, a ze współpracy wycofał się jej główny kontrahent, czyli PLL LOT. Dodatkowo umowa czarterowa z 4You, zamiast zysku, przyniosła ogromne straty. To wszystko spowodowało, że w marcu 2015 r. ogłoszono upadłość Eurolotu. Pozytywnie natomiast NIK ocenia nadzór Ministra Skarbu nad Zakładami Ceramicznymi Bolesławiec.
Z ustaleń kontroli NIK wynika, że Minister Skarbu Państwa dysponując bieżącymi informacjami o systematycznie pogarszającej się sytuacji finansowej Eurolotu, podejmował działania naprawcze, jednak nie przyniosły one oczekiwanych efektów. Skutecznie procesu naprawczego nie przeprowadził także Zarząd Spółki.
Spółka Eurolot rozpoczęła działalność w 1997 r. Była operatorem lotniczym świadczącym usługę wynajmu samolotów wraz z załogami. Przekazano jej obsługę deficytowych przewozów pasażerskich na liniach krajowych realizowanych przez PLL LOT. W 2000 r. Eurolot zaczął obsługiwać także przewozy na trasach międzynarodowych. Stał się operatorem samolotów o pojemności do 100 miejsc w Grupie LOT. Do 2010 r. Eurolot współpracował tylko z PLL LOT. Jednak problemy finansowe LOT-u oraz ograniczenie liczby połączeń spowodowały również zmianę celów działalności Spółki, w ramach których miała być rozwijana także własna siatka połączeń oraz rozwój segmentu rejsów czarterowych.
W 2010 r Eurolot odnotował ponad 12 mln zł straty. Rok później Spółka rozpoczęła działalność lotniczą pod marką eurolot.com. Jednocześnie podjęto decyzję o wymianie floty lotniczej i zakupie 11 samolotów Bombardier Q400 NextGen, co było uzasadnione zaawansowanym wiekiem wykorzystywanych samolotów oraz coraz wyższymi wydatkami na ich obsługę techniczną.
Przyjęta strategia biznesowa Spółki na lata 2011- 2013 stawiała przed nią ambitne zadania: utrzymanie pozycji lidera w zakresie liczby połączeń w kraju i ekspansję w Europie. Zakładano m.in. ponad dwukrotny wzrost liczby rejsów w ramach własnej siatki połączeń, przy ponad trzykrotnym wzroście liczby pasażerów w 2013 r. Kolejna wersja planu na lata 2013-2023 zakładała, że już w 2014 r. nastąpi blisko trzykrotny wzrost liczby pasażerów i uruchomienie 20 nowych połączeń. Założenia te, zaakceptowane przez Radę Nadzorczą oraz Ministra Skarbu Państwa, były nierealne i niespójne, bowiem w przytoczonych biznesplanach Spółki jasno wskazywano, że budowanie siatki połączeń trwa od dwóch do trzech lat. Tak więc Eurolot już przystępując do realizacji biznesplanów miał zbyt mało czasu.
Założone plany rozwoju nie powiodły się. Nie stworzono zakładanej, własnej siatki połączeń m.in. z powodu braku doświadczenia Eurolotu w tym zakresie, jak i silnej konkurencji na rynku. Wówczas działało na nim już wielu przewoźników niskokosztowych. Dodatkowo w 2014 r. Eurolot stracił wsparcie w postaci współpracy z głównym partnerem, to jest PLL LOT. Narodowy przewoźnik, m.in. z powodu restrukturyzacji, którą sam przechodził, wypowiedział Eurolotowi umowę o świadczenie usług najmu samolotów wraz z załogami. W 2012 r. przychody Eurolotu ze współpracy z narodowym operatorem lotniczym wyniosły 130 mln zł, w 2013 r. - blisko 143 mln zł. W 2014 r. nastąpiło załamanie sprzedaży usług na rzecz PLL LOT, a przychody spadły do ponad 91 mln zł. Dla porównania, przychody Eurolotu uzyskane ze sprzedaży dla innych podmiotów wyniosły: w 2012 r. - blisko 30 mln zł, a w 2013 r. - ponad 72 mln zł.
NIK zauważa, że działający w Ministerstwie Skarbu Państwa zespół do spraw monitorowania restrukturyzacji przedsiębiorstw sektora lotniczego nie wypracował żadnych rekomendacji dotyczących działalności Eurolotu. Minister Skarbu Państwa, będący większościowym akcjonariuszem zarówno Eurolotu jak i PLL LOT, udzielając pomocy publicznej na ratowanie tej drugiej spółki, nie przewidział konsekwencji, jakie ta pomoc będzie miała dla Eurolotu. Nie rozważono sytuacji, w której PLL LOT w ramach restrukturyzacji, będzie zobowiązany do ograniczenia działalności operacyjnej, powodującej m.in. ograniczenie, a następnie całkowite zaprzestanie współpracy z Eurolotem.
Straty Eurolotu rosły. I tak, rok 2013 r został zamknięty stratą z działalności operacyjnej w wysokości 43,6 mln zł i stratą netto na poziomie 55 mln zł. Spowodowało to brak środków na spłatę rat za nowo zakupione samoloty Q400, które miały służyć do rozwoju własnej siatki połączeń. Zarząd Spółki podjął negocjacje w sprawie tymczasowej obniżki rat, jednak leasingodawca rozwiązał umowę z powodu wysokich, niespłacanych zobowiązań spółki. W efekcie skrócenia okresu leasingu samolotów Q400, środki zarezerwowane na remonty samolotów, w wysokości ponad 76 mln zł, pozostały u leasingodawcy.
Dodatkowo, rozpoczęta w maju 2014 r. współpraca czarterowa Eurolotu ze spółką 4You Airlines zakończyła się stratą w wysokości ponad 15 mln zł. Umowa została zawarta przez ówczesnego Prezesa Eurolotu bez wymaganej statutem uchwały Zarządu Spółki. NIK ustaliła, że aneks do umowy, definiujący zasady rozliczeń między stronami, nie został w ogóle podpisany. Mimo iż Spółka 4You już w sierpniu 2014 r. przestała regulować należności, Eurolot nie przerwał świadczenia usług przewozowych. Z wyjaśnień Zarządu Spółki wynika, że czartery kontynuowano ze względu na dobro pasażerów, ewentualne koszty odszkodowań, a także straty wizerunkowe. Ponadto w umowie pomiędzy spółkami nie było zapisów zabezpieczających jej realizację. Zabezpieczenie - tylko w formie obowiązku dokonywania przedpłat na loty czarterowe, pokrywało jedynie ewentualne koszty związane z danym lotem, a nie uwzględniało innych kosztów ponoszonych przez Eurolot, np. z tytułu reklamacji za opóźnienia lotów, zgubienie bagażu, czy podstawienia samolotów zastępczych. Dodatkowo, Eurolot rozpoczynając współpracę z 4You nie przewidział skali trudności tego projektu. Spółka nie była organizacyjnie przygotowana do bieżącego rozliczania rzeczywistych kosztów realizacji umowy z 4You. Przedpłaty z realizacji rejsów wpływały na konto przewoźnika zgodnie z prognozą kosztów, natomiast rozliczenia końcowe odbywały się po kilku tygodniach, po wpłynięciu wszystkich faktur z danego rejsu. Ponieważ faktury wpływały w różnym czasie, księgowość Eurolotu miała problem ze śledzeniem stanu bieżącego zadłużenia.
W związku z wykazaniem w bilansie za rok 2013 straty w wysokości 154 mln zł, przewyższającej kapitał Eurolotu o ponad 77 mln zł, podjęto decyzję o likwidacji Spółki. Eurolot został postawiony w stan likwidacji 20 marca 2015 r., a działalność lotniczą przestał prowadzić 1 kwietnia 2015 r. Zdaniem NIK przedłużenie w 2014 r., o rok okresu działalności Spółki w oparciu o nierealistyczne założenia zawarte w biznesplanie na lata 2013-2023, nie było uzasadnione i jedynie pogłębiło złą sytuację finansową Eurolotu.
Po kontroli w Spółce Eurolot NIK skierowała pismo do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Ustalenia Izby wskazują, że działania Zarządu Eurolotu mogły godzić w interesy ekonomiczne Spółki i mieć znamiona korupcji. NIK zwróciła szczególnie uwagę na współpracę Eurolotu ze spółką 4You Airlines.
Najwyższa Izba Kontroli ocenia, że Minister Skarbu Państwa rzetelnie sprawował nadzór właścicielski nad Zakładami Ceramicznymi Bolesławiec, monitorując sytuację Spółki, analizując jej efektywność i wskazując potrzebę restrukturyzacji.
Po trzech latach słabych wyników gospodarczych, od 2014 r. Zakłady Bolesławiec konsekwentnie realizowały program restrukturyzacyjny. Poprawiono sprzedaż i wynik finansowy (w roku 2014 uzyskano zysk 237,2 tys. zł), zmniejszono zatrudnienie, zakończono produkcję nierentownej kamionki budowlanej. Sprzedano zbędną nieruchomość i zlikwidowano Zakład 2. Na rok 2015 i styczeń 2016 r. Spółka posiadała pełen portfel zamówień na ceramikę stołową.
CAŁOŚĆ RAPORTU MOŻNA PRZECZYTAĆ TUTAJ.
wwr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/296902-korupcja-czy-zle-zarzadzanie-a-moze-wina-kogos-innego-nik-pisze-mocny-raport-i-zglasza-sprawe-eurolotu-do-cba
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.