Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Wygląda na to, że wojna w Platformie Obywatelskiej wyszła z wzajemnych docinek, dwuznacznych wypowiedzi i zakulisowych rozgrywek. Rafał Grupiński, jeden z czołowych polityków PO, w otwarty sposób zaatakował Michała Kamińskiego (zawieszonego w prawach członka klubu) na antenie radia Zet.

Nie jest zwolennikiem obecności Michała Kamińskiego w PO. Powinien wrócić do PiS - tam jego sposób działania będzie pasował! Sposób prowadzenia tego, co bym nazwał odrębną politykę medialną od całości Platformy… Z tym pan Michał Kamiński przesadził…

— uznał Grupiński.

Jak przekonywał, niesubordynacja Kamińskiego w sprawie wizyt medialnych to tylko wierzchołek góry lodowej i że należy „czyścić katalog cżłonków” Platformy.

Mamy zasadę taką, że osoba, która idzie do mediów, daje sygnał, że idzie i nie trzeba kogoś szukać. Michał Kamiński był prawą ręką Ewy Kopacz? No, nie wiem… Tam było więcej osób… (…) To jest kwestia czyszczenia katalogu członków… Było kilka regionów, gdzie było mnóstwo martwych dusz. (…) 700 martwych dusz w Łodzi? Łódź to centrum tzw. spółdzielni, która miała w Platformie kiedyś wielką pozycję…

— stwierdził polityk Platformy.

Co ciekawe, Grupiński zasugerował, że jesienią zostaną przeprowadzone akcje służb specjalnych wymierzone w polityków Platformy. Pytany o szczegóły, zamilkł i nie chciał powiedzieć nic więcej.

Gdyby to były plotki, to chętnie bym opowiedział, a tak…

— urwał.

Ciąg dalszy na następnej stornie.

Strona 1 z 2