Elżbieta Rafalska o podwyższeniu płacy minimalnej: To bardzo dobry ruch, który pozwala nie klepać biedy – pracując

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Fratria
fot. Fratria

Ministerstwo Rodziny zaproponował 1920, co pozwoliłoby na utrzymanie dotychczasowej relacji wynagrodzenia najniższego do średniego. Związki zawodowe chciały 1970. Liczyłam, że dostanę coś pośredniego między żądaniem moim a związków zawodowych

— mówiła minister Elżbieta Rafalska opowiadając na antenie TVN 24 o kulisach rządowej decyzji o podniesieniu płacy minimalnej do 2000 zł.

Decyzje i propozycje złożył premier, która uznała że zaproponowany przez nas wzrost jest niewystarczający. To była bardzo długa i bardzo burzliwa dyskusja na Radzie Ministrów. Liczyliśmy się z uwagami ministra finansów, ministra rozwoju. Naprawdę burzliwa dyskusja. Gdyby były stanowcze głosy sprzeciwu, to wtedy być może decyzja byłaby inna. Jesteśmy w specyficznej, dobrej sytuacji na rynku pracy. Spada nam bezrobocie, mamy wzrost gospodarczy, rośnie nam przeciętne wynagrodzenie. Gdyby to minimalne wynagrodzenie nie nadążałoby za przeciętnym, to rosłoby to rozwarstwienie wynagrodzeń, o czym mówiła premier

— tłumaczyła minister.

Na pytanie, czy nie nie będzie to osłodzenie społeczeństwu braku spełnienia obietnic o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku i obniżenia wieku emerytalnego - odpowiedziała:

To bardzo dobry ruch, który pozwala im nie klepać biedy – pracując.

Komentując z kolei wątpliwości opozycji, że na taki ruch zabraknie pieniędzy, przypomniała uspakajającą opinię Marka Belki

On  nie jest z klanu PiS. A mówił :Proszę nie histeryzować, nic złego się nie dzieje

— mówiła Elżbieta Rafalska.

W Niemczech gdy wprowadzano stawkę minimalną też straszono.

— dodała, przypominając, że w 2007 r. PiS wprowadził podwyżkę o 190 zł i żadnego tąpnięcia gospodarczego nie było.

Pytana o waloryzację emerytur, która wg wstępnych obliczeń wyniesie 8 zł dla najniższych świadczeń a 17 dla średnich minister rodziny stwierdziła:

To co wynika z obecnego stanu prawnego. Dlatego wyszły takie wskaźniki. Ta waloryzacja kosztowałaby ok 1 mld 600 tys. Rząd zagwarantował dodatkowe 1,5 mld na dodatki. Szukamy drogi do uniknięcia tej upokarzającej waloryzacji. Szukamy rozwiązania

Pytana o wypłaty świadczeń z programu 500+ Elżbieta Rafalska zapewniała, że w większości samorządów przebiegają one bez zakłóceń.

Sporo zależy od organizacji pracy

— podkreślała.

Mamy dane z końca maja, zgodnie z którymi wypłacono 2 mld 230 mln zł, złożono ponad 2 mln wniosków. Wg naszych szacunków uprawnionych może być nieco mniej niż zakładaliśmy, więc pieniędzy na pewno nie zabraknie

— powiedziała minister rodziny.

Pytana, na koniec o swoje przewidywania wyniku dzisiejszego meczu powiedziała, że obstawia 2:0 dla Polski.

Pani premier obstawia 1:0. Ja myślę,że wynik 1:0 z małym plusikiem też byłby znakomity.

ansa/TVN24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych