Wałęsa z „TT-tką”. Nie ma takiego muru, którego nie przeskoczy. Nareszcie świat szeroki będzie mógł poznać jego głębokie przemyślenia

YT
YT

Uwaga, uwaga! Warning! Attention! Achtung! Внимание!الحذر! - Lech Wałęsa otworzył konto na Twitterze! Gdyby ktoś nie wiedział, kto zacz, bo czas leci, a młodzi jacyś dziś niedoinformowani, nowy twitterowicz wyjaśnia, kim jest, po angielsku oczywiście:

Nobel Peace Prize Laureate (1983), President of Poland (1990-1995) and legendary leader of Solidarność in 1980s.

Nareszcie świat szeroki będzie mógł poznać głębokie przemyślenia naszego eksprezydenta! Świat czekał na to i się doczekał. Nareszcie będzie mógł skorzystać z jego światłych rad. Wałęsa obserwuje i komentuje. Znaczy, dopiero zaczyna obserwować i komentować, ale nic już nie umknie jego uwadze. Do obserwowanych na TT przez „prezydenta, laureata, legendę” należą: od Associated Press, الجزيرة - Al Jazeera, czy All India, BBC, CNN, przez Economist, Guardian, Manila Bulletin, NBC, NYT, Reuters, czy Wall Street Journal, po Zee News. W oryginale będzie czytał, bo lubi wiadomości z pierwszej ręki. Ażeby być w temacie, co dzieje się w kraju, z polskich dostawców dopisał sobie ostatnio portal na:temat. Nie tylko mediom będzie się przyglądał. Zaczął także śledzić innych „eks” i tych ewentualnie przyszłych prezydentów, oraz różne wybitne postaci. Wśród nich znaleźli się m.in. Rania Al Abdullah, Bill i Hilary Clinton, Ксе́ния Собча́к, przez Nicolasa Sarkozy’ego i Françoisa Hollande’a, po Kasię Zaleską. Łącznie na liście wyróżnionych obserwowanych przez Wałęsę znalazły się do teraz 163 obiekty. Ale o co chodzi, o co chodzi, że otworzył, że śledzi i, że czyta w językach różnych? O to, że teraz i oni będą mogli, jeśli wpiszą Wałęsę do grupy swoich obserwowanych obiektów, poczytać, co trzeba robić, kogo puścić w skarpetkach, kogo przybić do krzyża, a komu krzyż przypiąć, jak budować i jak rozbierać. Bo, jak kiedyś sam to celnie ujął:

Jak się nie wie, co się buduje, to nawet szałasu nie można rozbierać, bo deszcz na głowę będzie padał.

Taki np. Wall Street Journal albo Economist - wreszcie pojmą może, z kim należy się rozprawić:

Banki dostają pieniądze podatników, a nie poczuwają się do współodpowiedzialności za kryzys. (…) Ludu, mój ludu! To zbrodnia. Ludzie z głodu umierają, a oni nie mają umiaru. To musi się skończyć!

— apelował Wałęsa już pare ładnych lat temu. Może nie słyszeli, ale dziś, gdy napisze na TT, nie będą mogli się wypierać, że nikt im na to nie zwrócił uwagi. Albo taki postęp, też dawno wiedział i zwracał uwagę, na jego uniwersalne wpływy w polityce:

Dzięki komputerom uda się nam pogodzić kapitalistyczną skuteczność z dużą ilością wolnego czasu, właściwą dla socjalizmu.

A propos komputerów, Wałęsa zadufany i chełpliwy nie jest, i potrafi przyznać się do własnych błędów:

Gdybym przekonał się do komputera w okresie prezydentury, dłużej bym wszystkim głowę zawracał

— wyznał. Zna jednak swoją wartość i nie pozwoli na szarganie jego dobrego imienia:

Jak Pan w ogóle śmie mnie atakować? Atakowanie mnie, myślenie źle o mnie jest zbrodnią!

— huknął na zaczepki jakiego pętaka w sprawie opasłego dossier jakiegoś „Bolka”.

Dzięki wpisom Wałęsy na Twitterze świat będzie mógł wreszcie poznać prawdę, że to potwarze. Gdyby go wcześniej słuchali, nie byłoby takich problemów. Widzi te problemy „jasno na białym” i wie, komu „sprać tyłki”. Platforma Obywatelska na przykład, mogłaby rządzić do dziś…

Gdybym był na miejscu Tuska dałbym polecenie spałować (…), panie premierze, więcej zdecydowania, dość takiej zabawy

— apelował, podsuwał, że „sam by wziął pałę i pałował”, ale Tusk go nie posłuchał i musiał uciekać do Brukseli. Jest źle, a może być jeszcze gorzej, może być rewolucja.

Miała być demokracja, a tu każdy wygaduje co chce!

— irytuje się Wałęsa, i obserwuje czy już są te dwa miliony na manifestacjach KOD-u, żeby mógł poprowadzić ich do walki. Wałęsa wie, co mówi. Nie za friko ma „dwie profesury, sto doktoratów i dwadzieścia razy tyle medali co Breżniew”. Ludzie, jak to ludzie, błądzą. On jest po to, żeby im wyjaśniać: „Nie był las, nie było nas, nie był las, nie będzie nas, będzie las”. Jasne? Jasne. Interesuje go bardzo, co dzieje się w kraju i na świecie, i reaguje żywo. Jak sam to ujął: „Nie można mieć pretensji do Słońca, że kręci się wokół Ziemi”. Ale za darmo to on się kręcić nie będzie, i słusznie, że oczekuje stosownej zapłaty.

Oczywiście, że mi zapłacili. Za taki występ dostaję od dziesięciu do stu tysięcy euro. Ja zarabiam po parę milionów w ten sposób. Myśli pani, że za trzy tysiące złotych ja bym był w stanie żyć?

— odpowiedział „wymijająco wprost”, zahaczony przez jakąś reporterkę o uczestnictwo w roli „gościa honorowego” na jubileuszu sklepów Carrefour. Niby francuska sieć, a potrafili się z nim dogadać po polsku, co do honorariów. Będą chcieli ci obserwowani z zagranicy zrozumieć, co pisze na Twitterze, to też znajdą sobie tłumacza. Wprawdzie są tacy, którzy powtarzają złośliwie za Wałęsą, że: „Tonący brzytwy chwyta się byle czego”, i dlatego nasz eksprezydent, laureat, legenda chwycił za TT-tkę. Tu i ówdzie rozległ się lament, że teraz jeszcze bardziej będzie kompromitował siebie i ośmieszał nas wszystkich. Niech sobie lamentują ci bezmózgowcy, Wałęsa robi to świadomie. Jeszcze w programie „Tomasz Lis na żywo”, w reakcji na informację, że 80 proc. respondentów negatywnie oceniło jego działania, uprzedzał: „Zrobię przeciwko wam wszystkim, będę się dalej kompromitował, zachęciliście mnie”. Lech Wałęsa, „Nobel Peace Prize Laureate (1983), President of Poland (1990-1995) and legendary leader of Solidarność in 1980s”, zdaje sobie bowiem sprawę, jaka odpowiedzialność ciąży na nim za losy kraju i świata. Ma pewność, że: „Za sto lat w każdym mieście będzie mój pomnik”, więc, choć nie chce, musi działać dalej. Jego inauguracyjny wpis na Twitterze - Uwaga, uwaga! Warning! Attention! Achtung! Внимание!الحذر!:\, brzmi: „Na przekór dobrej zmianie - nie ma takiego muru, którego my, Polacy, nie przeskoczymy”…


Każdy, kogo interesuje prawda, powinien zapoznać się z tą książką!

Konfidenci” autorstwa Sławomira Cenckiewicza, Witolda Bagieńskiego i Piotra Woyciechowskiego. Pozycja w ciągłej sprzedaży „wSklepiku.pl”. Polecamy!

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych