Następnie swoje projekty przedstawiali politycy PiS (Stanisław Piotrowicz) oraz PSL (Władysław Kosiniak-Kamysz). Poniżej zapis wideo tych przemówień.
Jesteśmy elastyczni i wychodzimy naprzeciw głosom krytyki i pewnym oczekiwaniom. Kompromis to jest również zrobienie pewnych kroków w tył, i tego samego dziś oczekujemy od opozycji
—mówił w Sejmie Stanisław Piotrowicz, przedstawiając projekt ustawy o TK autorstwa PiS.
Poseł podczas ponadgodzinnej prezentacji podkreślał, że fundamentem projektu jest ustawa o TK z 1997 r., która zapewniała temu organowi „sprawne i właściwe funkcjonowanie”. Podkreślił, że chodź podjęta „zmiana jest całkowita, a ustawa będzie miała nowy kształt, w praktyce zmiana będzie łatwa do przyjęcia”.
Ustawa przywróci zasady postępowania, zaburzone przez działanie różnych reżimów prawnych pod rządami ustawy z 25 czerwca 2015 r.
—mówił Piotrowicz.
Powrót do rozwiązań prawnych z 1997 r., które mają utrwalone znaczenie i sprawdzały się w funkcjonowaniu TK, będzie sprzyjał dobremu odbiorowi społecznemu nowego aktu normatywnego i stanowi szansę na przywróceniu ładu w postępowaniu przed TK
—dodał.
Zaznaczył również, że działanie ustawodawcy w tym zakresie może „przyczynić się do odbudowania autorytetu TK” - powiedział. Kilkakrotnie podkreślał, że liczy na owocną „dyskusję i osiągnięcie konsensusu i pewnego kompromisu oraz konstruktywną opozycję”.
Jesteśmy otwarci na rzeczowa krytykę
—dodał.
Powiedział również, że proponowane rozwiązanie daje możliwość zbadanie w pierwszej kolejności konstytucyjności nowej ustawy o TK przez Trybunał.
Projektodawca starał się w tym projekcie uniknąć rozstrzygnąć, które w przypadku obowiązującej ustawy z 25 czerwca 2015 r. w wersji po nowelizacji z grudnia 2015 r. wzbudziły tyle kontrowersji. Pokazuje, że jesteśmy elastyczni i wychodzimy naprzeciw głosom krytyki i pewnym oczekiwaniom. Uważamy, że kompromis to jest również zrobienie pewnych kroków w tył, i tego samego dziś oczekujemy od opozycji
—mówił poseł.
Poseł przedstawiał projekt bardzo szczegółowo przez ponad godzinę; był dwukrotnie proszony przez wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską o skrócenie sprawozdania, wyjaśniał jednak, że chce szczegółowo przedstawić proponowane rozwiązania, by posłowie nie mieli wątpliwości co do treści projektu. Na uwagi posłów z sali powiedział, że „jeśli ktoś jest zniecierpliwiony, nie musi tego słuchać, może wyjść”.
Rozpoczynając wystąpienie, poseł nawiązał do faktu, że jako pierwszy przedstawiony został w czwartek w Sejmie obywatelski projekt ustawy o TK. „Po raz pierwszy, od wielu, chyba wielu, wielu lat zdarzyło się tak, że projekt obywatelski procedowany jest w pierwszej kolejności” - mówił. Dodał, że za wprowadzeniem tego projektu obywatelskiego do porządku obrad głosowali posłowie PiS, przeciwni byli przedstawiciele PO i Nowoczesnej.
Warto podkreślić, że to dziś ugrupowanie rządzące konsekwentnie, wielokrotnie przed minione osiem lat domagało się poszanowania dla projektów obywatelskich i dziś daliśmy dowód na to, że zdania w tym zakresie nie zmieniamy
—mówił.
Dodał, że wobec licznych problemów prawnych związanych z ustawą z 25 czerwca 2015 r. o TK - sygnalizowanych przez podmioty krajowe i międzynarodowe zainteresowane utrzymaniem ładu konstytucyjnego celowe jest opracowanie i wydanie nowej ustawy w przedmiotowym zakresie” - dodał.
Podkreślił, że wynika to szczególnie z faktu sporu prawnego „w który włączony został sam Trybunał Konstytucyjny”.
W dniu 9 marca 2016 r. w zawisłej przed Trybunałem sprawie (ws. grudniowej nowelizacji o TK - PAP), Trybunał procedując w składzie nieznanym konstytucji i ustawie dokonał rozstrzygnięcia, które nie spełnia standardów orzeczenia TK. Wynikająca z tego odmowa publikacji i dalsze działanie Trybunału obok obowiązującego prawa tworzy zagrożenia dla porządku prawnego
—dodał.
Sejm zajmuje się w czwartek trzema projektami zmian prawa dotyczących Trybunału Konstytucyjnego. Dwa z nich, złożone przez PiS oraz KOD - jako projekt obywatelski, to propozycje nowych ustaw o TK; trzeci - autorstwa PSL - to projekt nowelizacji ustawy o TK.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Następnie swoje projekty przedstawiali politycy PiS (Stanisław Piotrowicz) oraz PSL (Władysław Kosiniak-Kamysz). Poniżej zapis wideo tych przemówień.
Jesteśmy elastyczni i wychodzimy naprzeciw głosom krytyki i pewnym oczekiwaniom. Kompromis to jest również zrobienie pewnych kroków w tył, i tego samego dziś oczekujemy od opozycji
—mówił w Sejmie Stanisław Piotrowicz, przedstawiając projekt ustawy o TK autorstwa PiS.
Poseł podczas ponadgodzinnej prezentacji podkreślał, że fundamentem projektu jest ustawa o TK z 1997 r., która zapewniała temu organowi „sprawne i właściwe funkcjonowanie”. Podkreślił, że chodź podjęta „zmiana jest całkowita, a ustawa będzie miała nowy kształt, w praktyce zmiana będzie łatwa do przyjęcia”.
Ustawa przywróci zasady postępowania, zaburzone przez działanie różnych reżimów prawnych pod rządami ustawy z 25 czerwca 2015 r.
—mówił Piotrowicz.
Powrót do rozwiązań prawnych z 1997 r., które mają utrwalone znaczenie i sprawdzały się w funkcjonowaniu TK, będzie sprzyjał dobremu odbiorowi społecznemu nowego aktu normatywnego i stanowi szansę na przywróceniu ładu w postępowaniu przed TK
—dodał.
Zaznaczył również, że działanie ustawodawcy w tym zakresie może „przyczynić się do odbudowania autorytetu TK” - powiedział. Kilkakrotnie podkreślał, że liczy na owocną „dyskusję i osiągnięcie konsensusu i pewnego kompromisu oraz konstruktywną opozycję”.
Jesteśmy otwarci na rzeczowa krytykę
—dodał.
Powiedział również, że proponowane rozwiązanie daje możliwość zbadanie w pierwszej kolejności konstytucyjności nowej ustawy o TK przez Trybunał.
Projektodawca starał się w tym projekcie uniknąć rozstrzygnąć, które w przypadku obowiązującej ustawy z 25 czerwca 2015 r. w wersji po nowelizacji z grudnia 2015 r. wzbudziły tyle kontrowersji. Pokazuje, że jesteśmy elastyczni i wychodzimy naprzeciw głosom krytyki i pewnym oczekiwaniom. Uważamy, że kompromis to jest również zrobienie pewnych kroków w tył, i tego samego dziś oczekujemy od opozycji
—mówił poseł.
Poseł przedstawiał projekt bardzo szczegółowo przez ponad godzinę; był dwukrotnie proszony przez wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską o skrócenie sprawozdania, wyjaśniał jednak, że chce szczegółowo przedstawić proponowane rozwiązania, by posłowie nie mieli wątpliwości co do treści projektu. Na uwagi posłów z sali powiedział, że „jeśli ktoś jest zniecierpliwiony, nie musi tego słuchać, może wyjść”.
Rozpoczynając wystąpienie, poseł nawiązał do faktu, że jako pierwszy przedstawiony został w czwartek w Sejmie obywatelski projekt ustawy o TK. „Po raz pierwszy, od wielu, chyba wielu, wielu lat zdarzyło się tak, że projekt obywatelski procedowany jest w pierwszej kolejności” - mówił. Dodał, że za wprowadzeniem tego projektu obywatelskiego do porządku obrad głosowali posłowie PiS, przeciwni byli przedstawiciele PO i Nowoczesnej.
Warto podkreślić, że to dziś ugrupowanie rządzące konsekwentnie, wielokrotnie przed minione osiem lat domagało się poszanowania dla projektów obywatelskich i dziś daliśmy dowód na to, że zdania w tym zakresie nie zmieniamy
—mówił.
Dodał, że wobec licznych problemów prawnych związanych z ustawą z 25 czerwca 2015 r. o TK - sygnalizowanych przez podmioty krajowe i międzynarodowe zainteresowane utrzymaniem ładu konstytucyjnego celowe jest opracowanie i wydanie nowej ustawy w przedmiotowym zakresie” - dodał.
Podkreślił, że wynika to szczególnie z faktu sporu prawnego „w który włączony został sam Trybunał Konstytucyjny”.
W dniu 9 marca 2016 r. w zawisłej przed Trybunałem sprawie (ws. grudniowej nowelizacji o TK - PAP), Trybunał procedując w składzie nieznanym konstytucji i ustawie dokonał rozstrzygnięcia, które nie spełnia standardów orzeczenia TK. Wynikająca z tego odmowa publikacji i dalsze działanie Trybunału obok obowiązującego prawa tworzy zagrożenia dla porządku prawnego
—dodał.
Sejm zajmuje się w czwartek trzema projektami zmian prawa dotyczących Trybunału Konstytucyjnego. Dwa z nich, złożone przez PiS oraz KOD - jako projekt obywatelski, to propozycje nowych ustaw o TK; trzeci - autorstwa PSL - to projekt nowelizacji ustawy o TK.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 2 z 5
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/296018-sejm-debata-nad-trzema-projektami-ws-tk-frekwencja-nie-dopisuje-przedstawiciel-kod-cala-europa-caly-wolny-swiat-patrzy-na-polske-wideo?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.