Polskie stocznie wybudują promy dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. List intencyjny podpisany

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Nasza inwestycja ma na celu wzmocnienie konkurencyjności polskiego przewoźnika promowego na rynku, który w naszej ocenie ma atrakcyjne perspektywy rozwoju wspierane przebudową infrastruktury drogowej w Polsce. Jednocześnie, zamówienie promów w polskich stoczniach zwiększy możliwości rozwoju przemysłu stoczniowego oraz ich kooperantów

— powiedział cytowany w komunikacie prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, Paweł Borys.

Wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Paweł Brzezicki powiedział PAP, że promy mają mieć 224 m długości, 31 m szerokości. Statki mają być zasilane dual fuel (paliwo tradycyjne lub LNG). Według planów będą mogły przewozić 900 pasażerów, przewidziana jest także możliwość przewozu wagonów kolejowych w przypadku jednego lub dwóch promów.

Promy mają pływać na linii Świnoujście - Ystad. Myślę, że powinny zacząć kursować w połowie 2019 r.

— dodał Brzezicki.

Poinformował, że koszt budowy jednego promu to ok. 450 mln zł.

Uczestniczący w podpisaniu listu minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk podkreślił, że projekt ustawy o aktywizacji przemysłu okrętowego musi zostać podpisana przez prezydenta do końca sierpnia br., żeby wejść w życie od 1 stycznia 2017 r.

W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu tej ustawy. Przewiduje on m.in. możliwość włączenia stoczni do Specjalnych Stref Ekonomicznych, zwolnienie stoczni z płacenia podatku VAT, a także wybór opodatkowania między CIT a zryczałtowanym 1-proc. podatkiem od wartości sprzedanej produkcji.

wkt/PAP

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych