Wygląda to trochę na kabaret z tysiącami aktorów-satyryków. Ostatnio było ich pół miliona, no, może trochę mniej, jakieś 300 tysięcy. Że jeszcze mniej…?
Niech będzie 50- czy nawet 30- tysięcy, ale było. Wczoraj też było. Stołeczny ratusz podał, że 50-, a policja, że 10 tys. W sumie nie ważne, czy ktoś zawyża, czy zaniża, ważne że opozycyjny program „10+” bawi, cieszy, a może nawet i uczy…
„4.VI 89 - Dziękujemy. Teraz nasza kolej”, informował na dźwiganej przez niego tablicy któryś z uczestników tego spektaklu. Kto go finansuje? Nie wiem. Ponoć sami aktorzy-satyrycy. Jeśli tak, to było bogato. I pięknie było. I wesoło. Muszę przyznać, że cieszą mnie marsze zaKODowanych i, gdy kiedyś się skończą, będzie mi ich brakowało, bo te pochody mają szansę stać się turystyczną atrakcją dla zagranicznych gości, jak karnawał w Rio. Dzięki nim każdy może zobaczyć, że Polska to piękny, bogaty, wielobarwny, demokratyczny i jakże wesoły kraj.
Zawsze twierdziłem, że my, Polacy, mamy wielkie poczucie humoru i bezgranicznego wręcz optymizmu. Weźmy takie hasło:
„Przeżyliśmy komunę, przeżyjemy dobrą zmianę”. — ile w tym głębi. Komunę przeżyliśmy, fakt, i przeżywamy dobrą zmianę, skoro jest na bogato. Ludzie się cieszą, buzie roześmiane, zamiast kisnąć przed telewizorami wychodzą na ulice i manifestują, jacy są szczęśliwi, i jak gotowi są tym szczęściem dzielić się z innymi. Gdyby ktoś nie wiedział, że są gotowi, ktoś tam taszczył planszę z napisem: „Wolność, równość, demokracja”.
Bo nie wszędzie ona jest, ta demokracja. Gdzieś indziej strzelają, gazy łzawiące rozrzucają, pałują, biją i gwałcą, a u nas? - proszę, u nas lud szczęśliwy, a i pamiętający o tych bitych i gwałconych. My zawsze, za waszą i naszą, my się nie boimy. Bohaterstwo mamy w genach, Polak rodzi się z szablą i na koniu, i przed nikim nie pada na kolana.
„Dyplomatołkom mówimy zdecydowanie nie!”, - napisał któryś z bezkompromisowych aktorów-satyryków warszawskiego happeningu. Nie będzie nas pouczać jakaś Angela Merkel, nie będą jakieś Franse Timmermansy wtrącać się w nasze sprawy, czy innych, zniewalanych Europejczyków! Z dumą niesiemy nasze, unijne sztandary!
„KOD i praworządność!” - tylko to się liczy, brzmiało jedno z internacjonalistycznych haseł. Może dla niektórych niezrozumiałe, więc spieszę wyjaśnić: czy może być lepszy dowód na przestrzeganie praworządności w naszym kraju od pięknych, bogatych, wielobarwnych, wesołych pochodów KOD-u? Albo taki transparent: „Trybunał nie jest sojusznikiem jakiejkolwiek władzy. On ma być jej kontrolerem i cenzorem” - czy ktoś temu zaprzeczy?
Po prawdzie był on już przygotowany na ubiegłoroczny, czerwcowy zamach PO na trybunał, tylko wtedy aktorzy-satyrycy nie zdążyli się jeszcze skrzyknąć. Teraz, to co innego, teraz uzmysławiają wszem wobec, że nie zapomnieli, i ostrzegają, żeby rząd się nie ugiął, żeby nie poszedł na żadne ustępstwa:
„Nie dajmy wolności sPISać na straty”
— upominają. Ale prosić nie będą, mają swoją dumę.
„Ku wolności dziś idziemy, przed PiS-em klękać nie będziemy”.
— nieśli niezłomni uczestnicy programu „10+” na pochodzie, co znaczy, że gdyby rząd PiS się jednak ugiął, to o kolejnej kadencji nie ma co marzyć.
„Kto ty jesteś? Polak mały. Jak znak twój? Orzeł biały…”
— tego hasła na wczorajszej manifestacji akurat nie było, ale było nawiązanie:
„Nie pokonała orła WRON-a, to kaczka żoliborska też nie pokona”.
Więc, gdyby Jarosławowi Kaczyńskiemu, naczelnikowi państwa i PiS, któremu lud powierzył władzę, wpadły do głowy jakieś wynaradawiające, niepatriotyczne, antypolskie działania, niech wie, że długo nie pociągnie. I jak tu nie kochać „ten-kraju”…?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/295495-program-10-dzieki-zakodowanym-kazdy-moze-zobaczyc-ze-polska-to-piekny-bogaty-wielobarwny-demokratyczny-i-wesoly-kraj
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.