Prof. Rafał Chwedoruk: "Mam wrażenie, że reaktywowano zapomniane już dziś UW i UD"

KOD staje się de facto partią polityczną, która ma swoje struktury i która staje się trzecią partią opozycyjną o podobnym profilu do PO i Nowoczesnej

— mówił prod Chwedoruk w TVN24

Socjolog prof. Henryk Domański i politolog prof. Rafał Chwedoruk dyskutowali na temat wczorajszego marszu KOD-u i wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego na zjeździe warszawskiego okręgu PiS-u.

Obaj naukowcy próbowali ocenić prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Domański doszukuje się u Kaczyńskiego strachu.

Gdyby się go nie bał, to by nie występował i nie mówił takich rzeczy

— oceniał socjolog w kontekście słów o rebelii przeciw rządowi.

Z kolei Chwedoruk stwierdza, że prezes partii rządzącej wystąpił, ponieważ chce, żeby KOD był przeciwnikiem jego partii.

Oznacza to, że uważa, że jest to przeciwnik wygodniejszy dla PiS-u aniżeli inni możliwi

— powiedział.

KOD staje się de facto partią polityczną, która ma swoje struktury i która staje się trzecią partią opozycyjną o podobnym profilu do PO i Nowoczesnej, co niechybnie musi prowadzić co najmniej do rywalizacji, jeśli nie do otwartej walki, czego elementy zresztą widzimy w ostatnich tygodniach

— dodał politolog z UW.

Chwedoruk wyjaśnia, że dla PiS-u tego typu przeciwnik byłby wygodny i mocno z nią kontrastujący.

Mam wrażenie, że reaktywowano zapomniane już dziś Unię Wolności i Unię Demokratyczną. One wypadły nieprzypadkowo z polskiej polityki, ze względu na elitarystyczny, wielkomiejski sposób uprawiania polityki, który stał się nieadekwatny w końcu lat. 90

— stwierdził.

Prof. Domański próbuje z kolei ocenić Jarosława Kaczyńskiego jako typowego antagonistę. Stwierdza, prezes „zaakcentował jeszcze bardziej dychotomiczny podział, jak rozumie społeczeństwo i rozumie tę najnowszą historię.

Po jednej stronie jest PiS i wszyscy, którzy tę partię popierają, a po drugiej stronie reszta

— mówi dalej.

Jak naukowcy oceniają Kod? Gdy Domański zaznacza, że KOD wszedł do świadomości Polaków i jest stałym elementem sceny politycznej, Chwedoruk mówi, że musi zaproponować cokolwiek alternatywnego.