Próbowały ograniczyć możliwości mediów w przedstawianiu prawdziwego obrazu rzeczywistości poprzez zlikwidowanie jednego z najważniejszych źródeł prawdziwej wiedzy, jaką są anonimowi informatorzy. (Oczywiście, że obowiązkiem mediów jest najpierw sprawdzenie prawdziwości otrzymanych informacji).
Do mediów takie informacje napływają, media z nich żyją, ale tylko wtedy – i to jest naturalny stan rzeczy, który pisany jest w prawo dziennikarskie – kiedy informatorzy mają gwarancje zachowania swej anonimowości.
Służby można by oskarżyć o świadomą próbę rozbicia tej ustalonej zasadami i tradycją relacji. Swoimi działaniami z pewnością niszczyli i zastraszali potencjalne źródła informacji mediów. W takim samym ten sam mechanizm dotykał ludzi mediów. Dodatkowym skandalem jest to, że służby robiły to w imię partykularnej ochrony interesów politycznych rządzących partii - Platformy Obywatelskiej i jej koalicjanta, Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Tymczasem większość mediów, zamiast drążyć i trąbić o zamachu na swoją profesję, zachowała się jakby chodziło o inwigilację pracowników fabryki kosiarek.
Dobrze więc, że wreszcie zareagowało na tę niemrawość mediów SDP. Może pobudzi to zarówno same media, jak i organa ścigania do wyjaśnienia tej afery. A państwo do wyciągnięcia nauki na przyszłość. Bo mimo ambitnego apelu, nie wierzę, że uda się w Sejmie powołać komisję śledczą do zbadania tego skandalu.
Felieton ukazał się na portalu SDP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Próbowały ograniczyć możliwości mediów w przedstawianiu prawdziwego obrazu rzeczywistości poprzez zlikwidowanie jednego z najważniejszych źródeł prawdziwej wiedzy, jaką są anonimowi informatorzy. (Oczywiście, że obowiązkiem mediów jest najpierw sprawdzenie prawdziwości otrzymanych informacji).
Do mediów takie informacje napływają, media z nich żyją, ale tylko wtedy – i to jest naturalny stan rzeczy, który pisany jest w prawo dziennikarskie – kiedy informatorzy mają gwarancje zachowania swej anonimowości.
Służby można by oskarżyć o świadomą próbę rozbicia tej ustalonej zasadami i tradycją relacji. Swoimi działaniami z pewnością niszczyli i zastraszali potencjalne źródła informacji mediów. W takim samym ten sam mechanizm dotykał ludzi mediów. Dodatkowym skandalem jest to, że służby robiły to w imię partykularnej ochrony interesów politycznych rządzących partii - Platformy Obywatelskiej i jej koalicjanta, Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Tymczasem większość mediów, zamiast drążyć i trąbić o zamachu na swoją profesję, zachowała się jakby chodziło o inwigilację pracowników fabryki kosiarek.
Dobrze więc, że wreszcie zareagowało na tę niemrawość mediów SDP. Może pobudzi to zarówno same media, jak i organa ścigania do wyjaśnienia tej afery. A państwo do wyciągnięcia nauki na przyszłość. Bo mimo ambitnego apelu, nie wierzę, że uda się w Sejmie powołać komisję śledczą do zbadania tego skandalu.
Felieton ukazał się na portalu SDP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/295471-o-inwigilacji-zapomniec-nie-wolno-dzialania-sluzb-naruszaly-podstawowe-prawa-mediow?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.