Teatrzyk absurdu! Pitera tłumaczy dlaczego PO dołuje w sondażach: „Polacy boją się powiedzieć, że nie popierają PiS”. ZOBACZ FILM

fot. profil J. Pitery na Facebooku
fot. profil J. Pitery na Facebooku

Julia Pitera udowadnia, że miłośnicy politycznego kabaretu zawsze mogą na nią liczyć. Ostatni spektakl swego teatrzyku absurdu poświęciła na to, by wytłumaczyć, jak to się dzieje, że Platforma dołuje w sondażach, a PiS osiąga świetne notowania.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejny sondaż potwierdza: PiS niekwestionowanym liderem wśród partii politycznych. Do Sejmu nie wchodzą ludowcy

Pamiętam doskonale, jak socjologowie mówili, że Polacy niestety nie mówią prawdy, kiedy pyta się o poparcie dla partii politycznych

— mówiła w Polsat News.

Według europoseł PO, ankietowani tak naprawdę popierają zapewne jej partię, ale ze strachu wskazują na PiS.

Polacy boją się powiedzieć, że nie popierają PiS

— twierdziła.

Ludzie myślą sobie tak - a ktoś się dowie, że nie tak głosowałem, to coś mnie za to spotka, 500 złotych mi zabiorą, a podwyżki emerytury nie dadzą, a mam niezapłacony czynsz, to może coś zrobią. Ludzie naprawdę boją się reperkusji, to nie jest mój wymysł

— przekonywała.

Nie zbiła jej z tropu nawet uwaga, że sondaże są anonimowe.

No tak, jak dzwoni telefon, to wiadomo do kogo ten telefon należy. Proszę mnie nie pytać, bo ja się tego nie boję, ale wiem, że ludzie się boją. Bo telefon jest identyfikowalny, bo numer może pani sprawdzić do kogo należy

— perorowała.

Nawiązując do słynnych osiągnięć Pitery w tropieniu rzekomych nadużyć rządu PiS, pozostaje stwierdzić, że po jej kabaretowych występach dorsze w konserwach pękają ze śmiechu.

JUB/Polsat News

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych