Przemysł pogardy 2.0. Sławomir Kmiecik we "wSieci": "Wobec Andrzeja Dudy stosuje się te same techniki, którymi próbowano zniszczyć śp. Lecha Kaczyńskiego"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wSieci
fot. wSieci

Wobec Andrzeja Dudy stosuje się te same techniki, którymi próbowano zniszczyć śp. Lecha Kaczyńskiego. Na szczęście świat jest już inny, umiemy stawiać opór, a wielu ludzi uodporniło się na te wszystkie wrzutki i prowokacje

— mówi Sławomir Kmiecik. W najnowszym numerze tygodnika „wSieci” z dziennikarzem, publicystą, autorem książek „Przemysł pogardy”, „Przemysł pogardy 2” i „Cel: Andrzej Duda”, rozmawiają Jacek i Michał Karnowscy.

(…) To są te same metody, te same techniki, te same kalki myślowe, którymi posługiwano się, atakując śp. prezydenta Kaczyńskiego. I robią to ci sami ludzie, te same środowiska. Można nawet powiedzieć, że jest to przemysł pogardy 2.0, a więc zasadniczo to samo, co poprzednio, ale w wersji ulepszonej, poprawionej, z innowacjami

— mówi Sławomir Kmiecik.

Autor książki „Cel: Andrzej Duda” przypomina o genezie zjawiska:

Zanim Dudę zaatakowano, próbowano go najpierw lekceważyć. To się zaczęło już 11 listopada 2014 r., w dniu ogłoszenia jego kandydatury. Pamiętamy, jak Bronisław Komorowski udawał, że nie rozróżnia kandydata PiS od szefa „Solidarności” Piotra Dudy. Andrzej Duda miał być „królikiem z kapelusza”, „panem Nikt”, „kandydatem zastępczym”, „giermkiem” czy „czeladnikiem”. Oczywiście Duda nie był wówczas pierwszoplanowym politykiem, ale też nie był kimś bez dorobku czy też bez poważnego potencjału. Później pojawiły się ośmieszanie, jakieś porównania do plastikowej polewaczki, aż wreszcie, zgodnie z zasadą Gandhiego, weszliśmy w fazę zwalczania.

Po 24 maja ataki się zintensyfikowały. Przeciwnicy prezydenta Dudy zyskali też nowe narzędzia:

(…) zaczął się kolejny etap, czyli kreowanie jakiejś wizji dyktatury rzekomo grożącej Polsce, mówienie o „pierwszym akcie tragedii”, hasło „zbiórki na trotyl dla nowego prezydenta”, rzucanie zdań typu „jedyną szansą dla Polski jest drugi tupolew (…). Internet w porównaniu z okresem prezydentury Lecha Kaczyńskiego bardzo zyskał na znaczeniu. Żyjemy w świecie mediów społecznościowych, Facebooka i Twittera, które dekadę temu dopiero raczkowały. Choć należy pamiętać, że już w dniu zwycięstwa Lecha Kaczyńskiego uruchomiono takie strony jak Spieprzajdziadu.com czy Chomiks.com, wyszydzające głowę państwa.

— przypomina Sławomir Kmiecik.

Więcej o „przemyśle pogardy” wobec śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Prezydenta Andrzeja Dudy w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 23 maja br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych