„Die Welt” zrobił reportaż o Polsce. Wystarczyły mu opinie KOD-owców. "Oni (PiS) boją się Zachodu, tego, jak żyją tam ludzie, jak się tam poruszają"

Fot. TVP Info, pixabay.com / wPolityce.pl
Fot. TVP Info, pixabay.com / wPolityce.pl

Niemiecki dziennik „Die Welt” nakreślił piórem korespondenta ds. Europy Wschodniej Gerharda Gnaucka obraz Polski pod rządami PiS. Dziennikarz rozmawiał jednak wyłącznie z przedstawicielami PO i Komitetu Obrony Demokracji. Reportaż jest całkowicie jednostronny. Niemcy mogą się z niego dowiedzieć, że nowe polskie władze są aroganckie, a rowerzyści i protestanci są nad Wisłą prześladowani.

Na przykładzie kilku osób, związanych z PO i KOD-em, Gnauck wyjaśnia co kieruje Polakami, że wychodzą na ulice w antyrządowym proteście. Jedną z bohaterek jest 65-letnia emerytowana śpiewaczka operowa z Mińska Mazowieckiego, która wyszła za mąż za Niemca.

Arogancja tego rządu jest nie do zniesienia

—mówi Ewa Mockallo. Co złego zrobił jej PiS? „Złamał konstytucję” i „próbuje zmienić kraj”. Dalej dowiadujemy się, że pani Mockallo i jej małżonek śpiewali po polsku i po niemiecku hymn europejski „Odę do radości” na różnych manifestacjach w Warszawie i nie tylko. Nikt ich za to nie atakował, wręcz wszystkim się podobało. Straszna dyktatura w tej Polsce, nieprawdaż?

Kolejną bohaterką reportażu jest 26-letnia Natalia Aduszkiewicz - studentka psychologii. Natalia już jako dziecko strasznie cierpiała, bo Polska to „w 90 proc. katolicki kraj”, a ona jest protestantką. Podczas gdy dzieci uczyły się religii pod nadzorem zakonnicy, ona samotna i wykluczona, musiała siedzieć na korytarzu, gdzie cierpiała katusze. Teraz boi się, że jej dziecko (którego jeszcze nie ma) spotka podobny los, bo przecież PiS (w domyśle) zamieni Polskę w republikę wyznaniową, w której dla protestantów nie będzie miejsca.

Kaczyńskiego wypowiedzi o tym, że są dwa sorty Polaków, a ten gorszy sort to zdrajcy są obrzydliwe

—podkreśla. Gdyby tych przerażających faktów z życia pod PiS-owską dyktaturą było mało, do pani Ewy i pani Natalii dołącza radny PO z Łodzi Bartosz Domaszewicz, który „mimo niechęci szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego do rowerzystów”, otworzył wypożyczalnię rowerów w Łodzi. Ot, bohater.

Za przykładem Łodzi poszły inne miasta, w których także wypożyczają rowery, na pohybel pisowskiej dyktaturze. O politykach PiS radny PO mówi w rozmowie z niemieckim dziennikiem, że „oni boją się Zachodu, tego, jak żyją tam ludzie, jak się tam poruszają”.

Rowerzyści, ekolodzy, wegetarianie, homoseksualiści, w nich wszystkich dopatrują się oni przejawów zachodniej dekadencji

—cytuje „Die Welt” dobrze zapowiadającego się działacza młodzieżówki Europejskiej Partii Ludowej. W opinii samorządowego polityka z Łodzi, „za tym ukryty jest ogromny strach przed zmianami i modernizacją”. Z kolei polityce wewnętrznej panuje „ultranacjonalizm, który podsycany jest lękami z powodu kryzysu migracyjnego”.

Te niczym nie poparte brednie i rowerowe fantazmy zwieńczone są stwierdzeniem, że KOD planuje długi marsz przez instytucje i stworzenie społeczeństwa obywatelskiego w Polsce - otwartego, na protestantów i rowerzystów.

Atakowani politycy PiS nie doszli do słowa, a tezy stawiane przez protagonistów reportażu nie zostały w żaden sposób zweryfikowane. No bo i po co?

-Jan Józef Wścieklica, welt.de

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.