Andrzej Duda włączył się do zainicjowanej przez Ministerstwo Sportu i Turystyki akcji #WitajwKlubie, wspierającej małe i średnie ośrodki sportowe. W opublikowanym przy tej okazji nagraniu prezydent opowiedział o swoich sportowych wspomnieniach z młodości.

Jak prawie każdy chłopak grałem w piłkę nożną. Potem w liceum były też koszykarskie sukcesy z reprezentacją szkoły. Ale moją największą pasją są narty

– podkreślił prezydent.

Zaczął na nich jeździć w wieku 6 lat.

Zawsze marzyłem o narciarstwie sportowym, ale przez lata nie nadarzała się sposobność trenowania w prawdziwym klubie

– wyznał.

Gdy był już dorosłym człowiekiem i pracował na uniwersytecie, podjął „ambitną próbę prawdziwego ścigania się na stoku między tyczkami”.

Ale początki przyniosły wielkie rozczarowanie. Dostawałem straszne baty od kolegów, którzy trenowali jazdę sportową od dziecka i byli po prostu dużo lepsi. Ale nie poddałem się, a wręcz przeciwnie. Porażki mobilizowały mnie do jeszcze cięższej pracy i jeszcze intensywniejszych treningów. I w końcu przyszły efekty

– wspominał Andrzej Duda.

Sport dał mi poczucie, że wszystko jest możliwe, że można wygrywać wbrew oczekiwaniom, wbrew tzw. zdrowemu rozsądkowi, wbrew typom u bukmacherów

– dodał prezydent.

Zwrócił uwagę na rolę dobrych trenerów i nauczycieli, bez których nie byłoby ani zwycięstw, ani medali.

Na koniec Andrzej Duda nominował do opowiedzenia swoich sportowych historii skoczka Adama Małysza, biegacza Adama Kszczota i piłkarza Tomasza Rząsę, który - jak zdradził prezydent - jest jego kolegą z dzieciństwa.