Siemoniak zapowiada stworzenie przez PO gabinetu cieni: "Pokażemy wiele ciekawych, śmiałych pomysłów na Polskę"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVP1
Fot. wPolityce.pl/TVP1

Były wicepremier Tomasz Siemoniak, który był gościem programu „Polityka przy kawie” (TVP1), skomentował kwestię kryzysu konstytucyjnego i działania rządzących. Poseł PO odniósł się też do planów swojego ugrupowania.

Rozwiązanie kryzysu jest w ręku rządzących, bo oni mają większość, oni mają władzę. (…) Lepiej nie dolewać oliwy do ognia i dać rządzącym szansę na rozwiązanie tego kryzysu

powiedział Siemoniak.

Nasze intencje są dobre. Chcieliśmy rozmawiać rządzącymi. W normalnym kraju odbywa się dialog. PiS popalił te mosty, nie mamy do nich najmniejszego zaufania

— stwierdził były szef MON.

Tomasz Siemoniak skomentował też obecność Władysława Kosiniaka-Kamysza na spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim ws. TK.

Co z tego wynika? Na razie nic. (…) Prezes PSL-u chciał zobaczyć, jak wygląda sytuacja. Myślę, że przekonał się, że przełomu nie będzie

— powiedział poseł PO.

Po stronie PiS-u nie ma dobrej woli, wręcz przeciwnie – jest podgrzewanie emocji, choćby przez wypowiedzi na temat Billa Clintona

— grzmiał Siemoniak.

Nie należało powiedzieć jak Jarosław Kaczyński, że to jest zakwalifikowane do badania psychiatrycznego

— dodał.

Na uwagę, że Radosław Sikorski nazwał Antoniego Macierewicza „świrem”, Siemoniak odpowiedział:

Znają się, pracowali razem, Antoni Macierewicz był jego zastępcą. Pozostawiam to między panami – ich relacja, ale co innego gdy lider odnosi się tak do byłego prezydenta, naszego największego sojusznika, potem Morawiecki mówi, że wybór między Trump i Clinton to wybór między dżumą a cholerą. Naprawdę zacząłem się bać, bo zawsze uważałem, że PiS jest partią proamarykańską, a teraz okazuje się, że wcale tak nie jest i może rujnować nasz sojusz z USA.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych