Skrajne odmienne opinie o projektach dotyczących dużej ustawy medialnej podczas wysłuchania w Sejmie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka proponowane w projekcie ograniczenie kompetencji umocowanej konstytucyjnie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji poprzez powołanie Rady Mediów Narodowych „oznacza ominięcie konstytucji”.

Wątek ten podniósł także m.in. prezes Towarzystwa Dziennikarskiego Seweryn Blumsztajn, który również krytykował sposób powoływania Rady Mediów Narodowych.

Oddanie jednego miejsca przedstawicielowi największej partii opozycyjnej eksponuje tylko partyjny, a nie społeczny charakter Rady Mediów Narodowych. Jeśli media narodowe mają być mediami państwowymi, nie ma powodu, by nie były finansowane bezpośrednio z budżetu. Składka czy opłata audiowizualna jest uzasadniona w przypadku instytucji publicznej, a więc należącej do innego porządku niż instytucje państwa

— mówił.

Z kolei według prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krzysztofa Skowrońskiego w projekcie dużej ustawy medialnej brakuje klauzuli sumienia, na podstawie której dziennikarz mógłby odmówić szefowi wykonania polecenia.

Klauzula sumienia jest czymś bardzo ważnym, bo na podstawie klauzuli sumienia dziennikarz - czy to z lewej, czy to z prawej strony może powiedzieć: +nie, nie mogę tego zrobić, dlatego że moje sumienie mi tego zabrania+. Takie przypadki w mediach publicznych są bardzo częste

— podkreślił.

Jak dodał, wprowadzenie takiej klauzuli pociąga za sobą konieczność powołania komisji etyki. „Przy mediach publicznych musi być komisja etyki, w przypadku, kiedy dziennikarz powoła się na klauzulę sumienia i to zostanie podważone, żeby ktoś mógł rozstrzygnąć, kto w sporze ma rację” - wyjaśniał.

Skowroński zaznaczył, że SDP od dawna mówiło o konieczności zmian w mediach.

Nie słyszałem (tutaj) żadnej opinii, która mówiła, że media publiczne rozwijały się prawidłowo

— zauważył.

Na inny aspekt proponowanych zmian zwracali uwagę przedstawiciele przedsiębiorców. Podnosili, że nowy sposób pobierania składki audiowizualnej oznacza wielokrotne podwyższenie płaconej przez wiele firm składki. Przedstawicielka Poczty Polskiej podała np., że obecnie Poczta płaci ok. 300 tys. zł rocznie z tytułu abonamentu radiowo-telewizyjnego, a po zmianach roczna opłata z tytułu składki audiowizualnej wyniesie dla niej ok. 1 mln zł rocznie.

« poprzednia strona
1234
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych