Mocny apel do ludzi Platformy: „Czy dokonacie audytu własnych postaw? Myślę o mechanizmie tworzenia brudnej wspólnoty”. Z Sejmu wzięte

fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

Dokonany przez ministrów gabinetu PiS audyt rządów PO-PSL można oceniać pod kątem gospodarczym, prawnym, ustrojowym, a czasem niemal kryminalnym. I tak w przeważającej mierze się dzieje. W zgiełku komentarzy nie wolno jednak lekceważyć również kontekstu moralnego, bo wcale nie jest tak, że polityka z założenia musi być brudna.

CZYTAJ WIĘCEJ: Patryk Jaki: „Polskie państwo było skolonizowane przez grupy interesów, które na nim żerowały”. NASZ WYWIAD

W kategoriach walki politycznej, PiS audytem powalił Platformę na deski. W wielu miejscach fakty przytaczane w raporcie były bowiem wręcz miażdżące dla rządzących przez ostatnich osiem lat. Ale czy po prawej stronie sceny politycznej można odczuwać z tego satysfakcję? Raczej przygnębienie.

Z każdym kolejnym mówcą mieliśmy odczucie coraz większego przytłoczenia, zdumienia i niedowierzania

— opisuje poseł Jacek Kurzępa z PiS, socjolog, nauczyciel akademicki z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Parlamentarzysta próbuje ustawić się w roli zwykłego Polaka, do którego docierały informacje z audytu.

Było nam z tym źle, i to wszystkim. Zarówno tym, którzy siedzieli w sali plenarnej Sejmu, jak i przed ekranami, gdyż fakty przytłaczały, wgniatały w fotele, zmuszały do jakiejś reakcji. Czasami ktoś z widzów szpetnie zaklął, ktoś inny rzucił kapciem w kierunku ekranu lub też wyłączył przekaz. Kłopot polega na tym, że jakbyśmy się od tej rzeczywistości nie odgradzali, to ona sama nas dopadła

— opisuje w oświadczeniu poselskim.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

123
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych