Adam Bielan: Koalicja KOD to Unia Demokratyczna-bis. "Schetyna wyszedł na sobotnim marszu jak Zabłocki na mydle"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
YT/TV Republika
YT/TV Republika

Nie dziwię się, że PSL nie chce się roztopić w tej Unii Demokratycznej-bis, jaką jest KOD. Pójście w takiej lewicującej koalicji byłoby dla PSL samobójstwem. Widzimy, jakie jest poparcie dziś dla PSL - poniżej progu. Coś takiego tylko dobiłoby tę partię. (…) Jeżeli słyszę od liderów Platformy: prywatnie, że będą startować osobno, to czemu służyła ta maskarada o zawiązaniu koalicji Wolność-Równość-Demokracja?

— mówił Adam Bielan w rozmowie z radiem RDC.

Wicemarszałek Senatu (Polska Razem) podkreślał, że wspólna koalicja różnych partii opozycyjnych powoduje, że zacierają się naturalne różnice między ugrupowaniami i ruchami w opozycji. Narastają też spory.

Sytuacja w ramach obozu opozycji jest gorsza niż jeszcze tydzień temu. Stosunki między liderami są wyraźnie gorsze - Grzegorz Schetyna nie zapomni Ryszardowi Petru upokorzenia na scenie podczas marszu KOD. Dla Schetyny organizacja tego marszu była olbrzymim wysiłkiem finansowym (szacunki mówią o 2 mln złotych), a później okazało się, że medialnie cały splendor spadł na Ryszarda Petru i KOD, więc Schetyna wyszedł na tym marszu jak Zabłocki na mydle

— ocenił Bielan.

Schetyna popełnił duży błąd, gdy zapowiedział nową doktrynę działania w PO - że będzie walczyć z rządem za pomocą ulicy i zagranicy. Za granicą nikt nie będzie ważniejszy od Donalda Tuska w ramach tego obozu (a ostatnią rzeczą, jaką pragnąłby Schetyna to zwiększyć rolę Tuska w polskiej polityce), a na ulicy Platforma traci swoje wpływy. Platforma rozpuszcza się w tłumie KOD-owców i zwolenników Nowoczesnej

— tłumaczył senator.

Adam Bielan odnosił się też do kwestii audytu po rządach PO i tego, jak w tej sytuacji odnajdują się politycy Platformy względem choćby posłów Nowoczesnej.

Schetyna może robić to na pół gwizdka, broniąc swoich dokonań, ale nie umierać za wszystkie grzechy Donalda Tuska i Ewy Kopacz. (…) Zmiana strategii PiS? Mam nadzieję, że sobotnia manifestacja to najniższa cena, jaką mogliśmy zapłacić, by obudzić nas z letargu. Jeśli wygrywa się 3 kolejne wybory z rzędu, to można mieć poczucie nadmiernej pewności siebie i takie chłodne prysznice często dobrze robią

— zakończył.

lw, rdc.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych