Powszechnie obśmiany (słusznie, bo istotnie kuriozalny) wydrukowany przez „GW”, a sygnowany przez KOD dokument (przypomnijmy: nawiązujący do tworzonych niegdyś przez antykomunistyczną opozycję poradników zachowania się wobec bezpieki; sugerujący że obecna Polska jest, analogicznie do PRL-u, państwem policyjnym) zawiera pewne segmenty, nie pozwalające na skwitowanie go wyłącznie śmiechem.
Segmenty, na które komentatorzy nie zwrócili moim zdaniem wystarczającej uwagi.
Idzie mi otóż o zastanawiająco obszerne passusy, w których przy opisach mrożących krew w żyłach praktyk pisowskich organów represji pojawiają się odniesienia, przykłady itd. dotyczące wcale nie działalności politycznej czy związkowej, demonstracji ulicznych itp., tylko… aktywności gospodarczej.
Sytuujące owe represje, których spodziewają się autorzy dokumentu, w obszarze przedsiębiorczości, biznesu, aktywności prywatnych firm. Tytułem przykładu: „…utracisz dostęp do dokumentacji firmy… urząd skarbowy nie przyjmie twoich tłumaczeń, że nie możesz wyjaśnić transakcji sprzed dwóch lat, ponieważ CBA zabrało ci komputer”, „postanowienie o przeprowadzeniu przeszukania… musi określać jasno, czego szukają. Jeśli np. faktur z września, to nie powinni zabierać także tych z lipca”, „pilnuj przeszukujących. Cały czas powinien im towarzyszyć ktoś z domowników, pracowników…”.
Można to interpretować różnie. Ja skłonny byłbym postrzegać te zapisy śmiesznej instrukcji w kontekście wynurzeń anonimowych polityków opozycji, opisanych niedawno przez „Newsweek”. Wynurzeń, które brzmiały mniej więcej tak:
„wiemy, że niedługo będą aresztować naszych za przekręty gospodarcze. Winnych? To głupie pytanie, wśród rządzących 8 lat nie ma niewinnych. Ale na takie pozory nie należy zwracać uwagi i my nie wpadniemy w tę pułapkę; wszak posłanka Sawicka i słynny doktor G. byli skorumpowani, ale tym niemniej byli przede wszystkim ofiarami PiS…”.
Innymi słowy: wiemy, że mamy wiele za uszami. Ale kiedy nam to wywloką – to dowody nie będą ważne. Przyjmujemy twardą taktykę: w zaparte. Wszystkich ewentualnie o cokolwiek oskarżonych będziemy bronić jako ofiar nadciągającego totalizmu. Jako wrobionych i w oczywisty sposób niewinnych. Choćby dowody ich przestępstw były najbardziej oczywiste w świecie. Wszystko jedno – zęby w tynk.
Twórcy KOD-owskiej „instrukcji” myślą, jak widać, podobnie. I stąd te nieoczekiwane ekonomiczne elementy w ich twórczości.
Przy czym można, oczywiście, iść dalej. Można KOD-owską instrukcję odczytać również jako specyficzną ofertę. Ofertę zaadresowaną do wszystkich nawet niezaangażowanych w politykę po jakiejkolwiek stronie ludzi, operujących zawodowo w biznesie, mających nieczyste sumienie i obawiających się, że za rządów antykorupcyjnego PiS ich przewalactwo zostanie rozliczone. Ofertę o treści:
„w takim razie chodźcie do nas, kompletnie nie obchodzi nas, co tam i komu ukradliście, za to każdą wytoczoną wam sprawę potraktujemy jako polityczną i zapewnimy wam medialną obronę na odpowiednią skalę”.
To niestety nie jest tylko groteska, ten „poradnik” KOD.
W najnowszym numerze tygodnika „wSieci”: JAK OPOZYCJA PROWADZI HYBRYDOWY ATAK NA POLSKĘ!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/292151-poradnik-kod-nie-tylko-groteska-ale-i-specyficzna-oferta-kazda-wytoczona-wam-sprawe-potraktujemy-jako-polityczna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.