Wczorajsza demonstracja KOD wcale nie jest wyrazem sukcesu opozycji. Marsz w obronie pozostania Polski w UE dowodzi, że kończą się opozycji pomysły na antyrządową histerią.
Wczorajszy marsz KOD był sukcesem frekwencyjnym. Jakkolwiek nie liczymy maszerującego tłumu, nie da się marginalizować jego siły. Marsze KOD są liczne, dobrze zorganizowane i ( z pozoru) jednoczą niemal całą opozycję przeciw PiS. Oczywiście ta matka jedności długo się nie utrzyma. Grzegorz Schetyna jest na tyle krwiożerczym politykiem, iż nie pozwoli by jego partia została zmarginalizowana do roli skrzydła politycznego tworu, na czele którego stoi do niedawna nikomu nie znany Mateusz Kijowski.
Wczoraj KOD stał się bowiem definitywnie tworem politycznym. Brylujący na scenie były prezydent Bronisław Komorowski jest doskonałym symbolem tego, w co KOD się przeobraża. Nie przekreślałbym od razu potencjalnych szans tego ruchu. Możliwe, że rozbici wyborcy kawiorowej lewicy ( Partia Razem konsekwentnie odmawia udziału w KOD), sieroty po Unii Wolności i Palikocie potrzebują zjednoczonej „antykaczystowskiej” koalicji, nie potrafiąc zaufać żadnej z głównych partii opozycji. Czy jednak paliwo zwane antykaczyzmem jest w stanie na dłuższą metę zapewnić sukces? Zarówno .Nowoczesna jak i PO czy PSL nie mają absolutnie NIC do zaoferowania swoim wyborcom. Poza wyświechtanymi i banalnymi hasełkami o potrzebie „bycia w Europie” i dbania o demokrację, opozycja nie ma nawet spójnego programu gospodarczego uderzającego w rząd PiS. W zasadzie jej hasła nie zmieniają się od dekady, gdy przekonywano, że wystarczającą legitymizacją władzy w Polsce jest strach przed PiS. I choć Polacy pokazali, że nie działa na nich uformowany u zarania III RP przez Adama Michnika straszak „polskiego nacjonalizmu”, establishment nie ma innego narzędzia by wzbudzać lęk w masach.
Dlatego właśnie wczorajszy marsz odsłonił nicość KOD. Pokazał, że jest to wielkie, napompowana medialnie wydmuszka, która ( mimo wciąż sporych sukcesów frekwencyjnych) powoli się wypala. Wojna o Trybunał nie rozpaliła Polaków na tyle, by ci zaczęli masowo się odwracać od rządu. Spór z napuszonym prof. Rzeplińskim jest zbyt egzotyczny dla Polaków, by chcieli oddać władzę siłom, które tak spektakularnie i niespodziewanie odsunięto od władzy kilka miesięcy temu. Szczególnie, że Polacy mają swoje zdanie o systemie sprawiedliwości i w dużej mierze cieszą się, że „ten zły Kaczor” przynajmniej „tym sędziom” daje popalić.
Opozycja jest tego świadoma. Dlatego jak tlenu potrzebuje kolejnych powodów by móc maszerować. Widać to było przy próbie wywołania awantury aborcyjnej, od której na szczęście PiS się zdystansował. Choć rząd nie planował nigdy zmiany obowiązującego prawa aborcyjnego, bardzo szybko powstała międzynarodowa koalicją ( z twarzą m.in. wybitnej aktorki Juliette Binoche) broniąca praw „prześladowanych Polek”. Ostatecznie nie udało się wokół tego sporu zjednoczyć młodych ludzi, których tak bardzo potrzeba, mającemu moherową twarz KOD.
cd na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wczorajsza demonstracja KOD wcale nie jest wyrazem sukcesu opozycji. Marsz w obronie pozostania Polski w UE dowodzi, że kończą się opozycji pomysły na antyrządową histerią.
Wczorajszy marsz KOD był sukcesem frekwencyjnym. Jakkolwiek nie liczymy maszerującego tłumu, nie da się marginalizować jego siły. Marsze KOD są liczne, dobrze zorganizowane i ( z pozoru) jednoczą niemal całą opozycję przeciw PiS. Oczywiście ta matka jedności długo się nie utrzyma. Grzegorz Schetyna jest na tyle krwiożerczym politykiem, iż nie pozwoli by jego partia została zmarginalizowana do roli skrzydła politycznego tworu, na czele którego stoi do niedawna nikomu nie znany Mateusz Kijowski.
Wczoraj KOD stał się bowiem definitywnie tworem politycznym. Brylujący na scenie były prezydent Bronisław Komorowski jest doskonałym symbolem tego, w co KOD się przeobraża. Nie przekreślałbym od razu potencjalnych szans tego ruchu. Możliwe, że rozbici wyborcy kawiorowej lewicy ( Partia Razem konsekwentnie odmawia udziału w KOD), sieroty po Unii Wolności i Palikocie potrzebują zjednoczonej „antykaczystowskiej” koalicji, nie potrafiąc zaufać żadnej z głównych partii opozycji. Czy jednak paliwo zwane antykaczyzmem jest w stanie na dłuższą metę zapewnić sukces? Zarówno .Nowoczesna jak i PO czy PSL nie mają absolutnie NIC do zaoferowania swoim wyborcom. Poza wyświechtanymi i banalnymi hasełkami o potrzebie „bycia w Europie” i dbania o demokrację, opozycja nie ma nawet spójnego programu gospodarczego uderzającego w rząd PiS. W zasadzie jej hasła nie zmieniają się od dekady, gdy przekonywano, że wystarczającą legitymizacją władzy w Polsce jest strach przed PiS. I choć Polacy pokazali, że nie działa na nich uformowany u zarania III RP przez Adama Michnika straszak „polskiego nacjonalizmu”, establishment nie ma innego narzędzia by wzbudzać lęk w masach.
Dlatego właśnie wczorajszy marsz odsłonił nicość KOD. Pokazał, że jest to wielkie, napompowana medialnie wydmuszka, która ( mimo wciąż sporych sukcesów frekwencyjnych) powoli się wypala. Wojna o Trybunał nie rozpaliła Polaków na tyle, by ci zaczęli masowo się odwracać od rządu. Spór z napuszonym prof. Rzeplińskim jest zbyt egzotyczny dla Polaków, by chcieli oddać władzę siłom, które tak spektakularnie i niespodziewanie odsunięto od władzy kilka miesięcy temu. Szczególnie, że Polacy mają swoje zdanie o systemie sprawiedliwości i w dużej mierze cieszą się, że „ten zły Kaczor” przynajmniej „tym sędziom” daje popalić.
Opozycja jest tego świadoma. Dlatego jak tlenu potrzebuje kolejnych powodów by móc maszerować. Widać to było przy próbie wywołania awantury aborcyjnej, od której na szczęście PiS się zdystansował. Choć rząd nie planował nigdy zmiany obowiązującego prawa aborcyjnego, bardzo szybko powstała międzynarodowa koalicją ( z twarzą m.in. wybitnej aktorki Juliette Binoche) broniąca praw „prześladowanych Polek”. Ostatecznie nie udało się wokół tego sporu zjednoczyć młodych ludzi, których tak bardzo potrzeba, mającemu moherową twarz KOD.
cd na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/292108-jakie-kolejne-demonstracje-kod-jakie-hasla-nie-wyjdziemy-ze-swiata-kosmosu-i-wszechswiata
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.