To paradoks, że agencje są niewiarygodne, a jednak ich oceny mają wpływ na rynek…
Decyzje agencji mają znaczenie, natomiast niestety dla inwestorów wykonują swoją pracę bardzo źle, często chcąc zarobić pieniądze, jak w przypadku emisji papierów wartościowych w Stanach Zjednoczonych, czy też, jak w przypadku Polski, pod jakimś naciskiem politycznym. Jak się patrzy na dyskusję, która toczy się wokół Trybunału Konstytucyjnego, nie można nie mieć wrażenia, że decyzje o ratingu dotyczące Polski absolutnie nie są oparte na faktach, lecz zapadają pod wpływem jakichś sił politycznych.
Czy minister finansów Paweł Szałamacha, w obawie o wynik spodziewanego ratingu, słusznie zwrócił się do prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego o wstrzemięźliwość w wypowiedziach, które mogłyby podgrzać temperaturę sporu o Trybunał?
Ludzie na ważnych stanowiskach w kraju, co dotyczy to również prezesa TK i liderów partii opozycyjnych, powinni jako największą wartość mieć dobro Polski. Niektóre zachowania tych osób świadczą o tym, że nie rozumieją one, jak taką funkcję powinny pełnić. To zachowania niedopuszczalne, nakierowane na następujący mechanizm: nakręcimy spiralę krytyki w mediach, wywrzemy poprzez grupy interesów nacisk na agencje, które obniżą rating, co spowoduje spadek popularności partii rządzącej, a wzrost popularności partii opozycyjnych. Widzę ewidentnie, że taki mechanizm chce się uruchomić ze szkodą dla Polski.
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Źle się bawicie, panowie! Beata Szydło w wywiadzie dla tygodnika „wSieci”: „Jesteśmy świadkami swoistego puczu ze strony opozycji”. Przeczytaj koniecznie!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
To paradoks, że agencje są niewiarygodne, a jednak ich oceny mają wpływ na rynek…
Decyzje agencji mają znaczenie, natomiast niestety dla inwestorów wykonują swoją pracę bardzo źle, często chcąc zarobić pieniądze, jak w przypadku emisji papierów wartościowych w Stanach Zjednoczonych, czy też, jak w przypadku Polski, pod jakimś naciskiem politycznym. Jak się patrzy na dyskusję, która toczy się wokół Trybunału Konstytucyjnego, nie można nie mieć wrażenia, że decyzje o ratingu dotyczące Polski absolutnie nie są oparte na faktach, lecz zapadają pod wpływem jakichś sił politycznych.
Czy minister finansów Paweł Szałamacha, w obawie o wynik spodziewanego ratingu, słusznie zwrócił się do prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego o wstrzemięźliwość w wypowiedziach, które mogłyby podgrzać temperaturę sporu o Trybunał?
Ludzie na ważnych stanowiskach w kraju, co dotyczy to również prezesa TK i liderów partii opozycyjnych, powinni jako największą wartość mieć dobro Polski. Niektóre zachowania tych osób świadczą o tym, że nie rozumieją one, jak taką funkcję powinny pełnić. To zachowania niedopuszczalne, nakierowane na następujący mechanizm: nakręcimy spiralę krytyki w mediach, wywrzemy poprzez grupy interesów nacisk na agencje, które obniżą rating, co spowoduje spadek popularności partii rządzącej, a wzrost popularności partii opozycyjnych. Widzę ewidentnie, że taki mechanizm chce się uruchomić ze szkodą dla Polski.
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Źle się bawicie, panowie! Beata Szydło w wywiadzie dla tygodnika „wSieci”: „Jesteśmy świadkami swoistego puczu ze strony opozycji”. Przeczytaj koniecznie!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/291980-prof-rybinski-decyzje-o-ratingu-polski-absolutnie-nie-sa-oparte-na-faktach-lecz-zapadaja-pod-wplywem-sil-politycznych-nasz-wywiad?strona=2