„Po 1989 roku nie wszystko w Polsce zostało zrobione dobrze, wiele wspólnego dobra narodowego zostało zmarnowane albo rozkradzione, a całe regiony Polski wpadły w ubóstwo”- mówił w niedzielę prezydent Andrzej Duda. Podkreślał też, że za pracę należy się „godziwe wynagrodzenie”.
Prezydent spotkał się w niedzielę z uczestnikami ogólnopolskich pielgrzymek ludzi pracy i pracodawców do Sanktuarium św. Józefa, wziął udział we mszy w Sanktuarium św. Józefa, a następnie w uroczystościach przed pomnikiem św. Jana Pawła II.
Z całą pewnością Polska jest dzisiaj w lepszym stanie niż była w 1989 roku, z całą pewnością jesteśmy dzisiaj zamożniejsi niż byliśmy wtedy, ale trzeba popatrzeć spokojnie i powiedzieć tak: nie wszystko zostało zrobione dobrze
—powiedział prezydent podczas tych uroczystości. Podkreślał, że na fali entuzjazmu, że „wszystko musi przejść w prywatne ręce”, wiele dobra, „które było naszym wspólnym dobrem narodowym, zostało zmarnowane”. „Często, niestety, zostało rozkradzione” - zaznaczył.
Prezydent mówił, że choć wielu ludzi brało sprawy w swoje ręce, choć okazało się, że ogromna rzesza Polaków jest uzdolniona biznesowo, potrafi budować firmy i miejsca pracy, to jednak „poprzez upadek i zniszczenie wielu państwowych zakładów ludzie tracili pracę”.
Całe regiony naszego kraju wpadły w ubóstwo, ludzie się załamali, wyjeżdżali za granicę, opuszczali swoje domy
—mówił Andrzej Duda.
To niestety także jest rzeczywistość tych 27 lat. Czy to było sprawiedliwe? Nie proszę państwa, to nie było sprawiedliwe
—dodał. Dzisiaj, jak podkreślał, „wielkim zadaniem ludzi władzy i ludzi przedsiębiorczych jest spróbować to odbudować”. Z kolei zadaniem ludzi pracy jest w tym współdziałać - zaznaczył prezydent.
Człowiek spędza w pracy jedną trzecią swojego życia. Tam właśnie tworzy wspólnotę ze swoimi kolegami, tworzy wspólnotę z całym swoim zakładem, także z pracownikami - chociażby poprzez związki zawodowe. Związki zawodowe, które dobrze działają i bronią pracowników, są skuteczne, których liderzy uczciwie podchodzą do swoich obowiązków. Właśnie to budowanie wspólnoty pracowników, o których godność oni chcą ze wszelkich sił dbać, jest ich wielkim zadaniem
—mówił prezydent. Dziękował „wielkiemu Niezależnemu, Samorządnemu Związkowi Zawodowemu „Solidarność” za to, że jest, że zrzesza pracowników, dba o ich interesy”.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
„Po 1989 roku nie wszystko w Polsce zostało zrobione dobrze, wiele wspólnego dobra narodowego zostało zmarnowane albo rozkradzione, a całe regiony Polski wpadły w ubóstwo”- mówił w niedzielę prezydent Andrzej Duda. Podkreślał też, że za pracę należy się „godziwe wynagrodzenie”.
Prezydent spotkał się w niedzielę z uczestnikami ogólnopolskich pielgrzymek ludzi pracy i pracodawców do Sanktuarium św. Józefa, wziął udział we mszy w Sanktuarium św. Józefa, a następnie w uroczystościach przed pomnikiem św. Jana Pawła II.
Z całą pewnością Polska jest dzisiaj w lepszym stanie niż była w 1989 roku, z całą pewnością jesteśmy dzisiaj zamożniejsi niż byliśmy wtedy, ale trzeba popatrzeć spokojnie i powiedzieć tak: nie wszystko zostało zrobione dobrze
—powiedział prezydent podczas tych uroczystości. Podkreślał, że na fali entuzjazmu, że „wszystko musi przejść w prywatne ręce”, wiele dobra, „które było naszym wspólnym dobrem narodowym, zostało zmarnowane”. „Często, niestety, zostało rozkradzione” - zaznaczył.
Prezydent mówił, że choć wielu ludzi brało sprawy w swoje ręce, choć okazało się, że ogromna rzesza Polaków jest uzdolniona biznesowo, potrafi budować firmy i miejsca pracy, to jednak „poprzez upadek i zniszczenie wielu państwowych zakładów ludzie tracili pracę”.
Całe regiony naszego kraju wpadły w ubóstwo, ludzie się załamali, wyjeżdżali za granicę, opuszczali swoje domy
—mówił Andrzej Duda.
To niestety także jest rzeczywistość tych 27 lat. Czy to było sprawiedliwe? Nie proszę państwa, to nie było sprawiedliwe
—dodał. Dzisiaj, jak podkreślał, „wielkim zadaniem ludzi władzy i ludzi przedsiębiorczych jest spróbować to odbudować”. Z kolei zadaniem ludzi pracy jest w tym współdziałać - zaznaczył prezydent.
Człowiek spędza w pracy jedną trzecią swojego życia. Tam właśnie tworzy wspólnotę ze swoimi kolegami, tworzy wspólnotę z całym swoim zakładem, także z pracownikami - chociażby poprzez związki zawodowe. Związki zawodowe, które dobrze działają i bronią pracowników, są skuteczne, których liderzy uczciwie podchodzą do swoich obowiązków. Właśnie to budowanie wspólnoty pracowników, o których godność oni chcą ze wszelkich sił dbać, jest ich wielkim zadaniem
—mówił prezydent. Dziękował „wielkiemu Niezależnemu, Samorządnemu Związkowi Zawodowemu „Solidarność” za to, że jest, że zrzesza pracowników, dba o ich interesy”.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/291372-prezydent-duda-w-kaliszu-mamy-wielka-szanse-na-budowanie-silnej-polski-potrzebne-jest-wspoldzialanie-wszystkich-ludzi-pracy-zobacz-zdjecia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.