Piotr Liroy-Marzec o odejściach z Kukiz'15: Chudnięcie klubu to "selekcja naturalna". To nie rozłam ale przełom. Docieramy się

fot. PAP/ Paweł Supernak
fot. PAP/ Paweł Supernak

Nie nazwałbym tego rozłamem, ale przełomem. To nie jest w ogóle nic złego - tłumaczył Piotr Liroy-Marzec pytany o odejścia z klubu Kukiz‘15 w programie „Piaskiem po oczach” (TVN 24).

W ciągu tej kadencji klub Kukiz15’ „schudł” o 5 posłów. Szeregi Pawła Kukiza opuścili: Robert Winnicki, Małgorzata Zwiercan, Kornel Morawiecki, Janusz Sanocki oraz Paweł Kobyliński. Liroy-Marzec nie widzi w tym tragedii.

Nie nazwałbym tego rozłamem, ale przełomem

— mówił. Wyjaśniał, że po odejściu części posłów w klubie zostały osoby o zbliżonych poglądach.

Dopiero możemy się docierać wspólnie

— dodał.

My nie wyrzucamy nikogo. Sprawa choćby zdrajcy Kobylińskiego (przeszedł do Nowoczesnej zaraz po wejściu do Sejmu - red.) była ewidentna. To było straszne. Nie można tego usprawiedliwić w żaden sposób

— mówił poseł Kukiz‘15. Polityk tłumaczył, że każdy przypadek odejścia posła z klubu jest inny. Jak mówił, sprawa Małgorzaty Zwiercan i Kornela Morawieckiego „była, jaka była”.

Kornel od początku głosował razem z PiS - powiedział Liroy-Marzec. Mówił również, że Morawiecki sam przyznał się, że w Sejmie „gra na syna”.

Pytany, czy nie martwi go, że średnio raz na miesiąc klub traci posła, powiedział:

To nie jest w ogóle nic złego. Chyba nikogo tak szczególnie to nie martwi. To jest selekcja naturalna.

Mówiąc o nowej sytuacji wokół TK ( PiS złożył kolejny projekt nowelizacji) — poseł stwierdził, że wygląda ciekawie. Dopytywany o sojusz z innymi klubami opozycyjnymi powiedział:

Mówiliśmy od początku, że będziemy rozmawiać z każdym ws dobrych dla obywateli

— przypomniał.

Dopytywany o styl działania Prawa i Sprawiedliwości poseł podkreślił, że ” wygrali w demokratycznych wyborach” , ale dodał, że „liczy na więcej współpracy”.

Zastanawiałem się, dziś czy warto robić poprawki do ustawy medialnej, bo jeśli oni znów przegłosują swoje

— mówił Liroy-Marzec. Zapewnił jednak, że nie wybiera się na manifestację opozycji 7 maja.

Na pewno 3 maja zobaczy mnie pan w Kielcach w manifestacji o nową konstytucję

— zapowiedział. Jak zaznaczył , im szybciej będzie ona uchwalona, tym lepiej.

Dopytywany o współpracę z narodowcami - Liroy- zapewnił, że nie ma kłopotu z porozumiewaniem się z nimi.

Zapewnił też, że ws światopoglądowych w klubie Kukiz‘15 każdy ma prawo glosować zgodnie z własnym sumieniem.

Pytany o stosunek do prawa aborcyjnego powiedział:

Jestem zadowolony z tego kompromisu, który jest , no  może nie zadowolony, ale nie jestem za wojna polsko- polską, ta wojna by się nam nie przysłużyła

— tłumaczył.

Liroy Marzec mówił tez o ustawie o legalizacji marihuany leczniczej, o którą zabiega. Jak relacjonował mimo powszechnej zgody - nieoczekiwanie projekt został skierowany przez marszałka Kuchcińskiego do notyfikacji w KE

To niepotrzebna biurokracja. Stracimy na to półtora roku, a w tym czasie ludzie nadal będą umierali, będą traktowani jak przestępcy

— powiedział

Jak dodał ludzi chorych na padaczkę lekooporną jest w Polsce 500 tys, zaś refundacja leczenia marihuaną wciąż nie przebiega tak jak powinna.

Narzekał też biurokratyczne podejście do nowych przepisów.

Ludzie umierający się dla nich nie liczą, ważne jest kropka i przecinek

— mówił.

Pytany o pamiętne glosowanie ws. sędziego Jędrzejewskiego Liroy mówił:

Zrozummy jedną rzecz . Myśmy już raz wyjęli karty w głosowaniu na sędziów TK. U nas nie było takiego hurra optymizmu. Była szaasa na pokazanie ,że nie można tak ludzi traktować.(…) Obok nas w ławach siedzą posłowie Nowoczesnej. Podchwycili nasz pomysł.

Poseł nie krył też, że podziela niesmak swojego lidera w kwestii medialnego „hejtu”, który spadł na głowę Pawła Kukiza za rzekomy układ z opozycją.

Za PRL- tak to się rozgrywało Widziałem tę sytuację. Petru podał rękę Pawłowi Kukizowi, a Paweł Kukiz bez specjalnego entuzjazmu z odwdzięczył się tym samym. To kwestia dobrego wychowania

— tłumaczył.

Gdybym tu siedział jako muzyk - powiedziałbym „rzygać mi się che” Niby PRL minął a to wciąż ubeckie zagrywki

— przekonywał, komentując doniesienia i komentarze o „układzie” z Nowoczesną.

Samą decyzję o wyjęciu kart do głosowania tłumaczył niezrozumiałym przyspieszeniem przez PiS glosowania ws. wyboru sędziego.

Mieliśmy bardzo mało czasu na zapoznanie się z tą kandydaturą Prosiliśmy by to odroczyć o tydzień chociaż

— tłumaczył.

Postanowiliśmy , że to będzie nasz protest

— powiedział.

Za Pawłem będę stał do końca. Za Pawłem jak za Pawłem: Ja i Paweł stoimy za obywatelami. Nie stoimy za sobą, może to nie jest dobre słowo, bo zarówno Paweł i ja stoimy za obywatelami. Obserwuje ten klub od pierwszego dnia, jak się zachowujemy w klubie. Jaka jest nasza wizja przyszłości i nie obawiam się żadnych złych scenariuszy

— zadeklarował na koniec Liroy-Marzec.

ansa/ TVN 24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych