Mówienie ze zrozumieniem. "Tekst niniejszy dedykuję posłankom Nowoczesnej i ich intelektualnemu przywódcy"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Szymański
Fot. PAP/Szymański

Banda tłustych Kierwińskich, niedouczonych Szejnfeldów na czele z kokoszką Piterą i zupełnie nic nierozumiejącym Schetyną trąbi o odradzającym się w Polsce faszyzmie i dyktaturze. Jałowią słowa, posuną się do każdego wykrzywienia znaczenia by dokuczyć Polsce, by na arenie międzynarodowej zachodnim nieukom i lewakom ją obrzydzić.

Ale jeśli w Polsce mamy faszyzm to jak nazwiemy faszyzm niemiecki z jego pomysłami wykonawczymi typu Cyklon B., Auschwitz, holocaust?

Jeśli zwycięstwo jednej partii w absolutnie demokratycznych wyborach, a wcześniej wywodzącego się z tego ugrupowania prezydenta nazwiemy dyktaturą, to jakie słowa nam zostaną na samozwańcze rządy Jaruzelskiego i jego „bicza” Kiszczaka? Jak określimy Castro, Putina czy innych tyranów. Czyż w równym z nimi szeregu można stawiać prezesa zwycięskiej partii. Jeśli Kaczyński jest dyktatorem, to kim jest Kim Dzong Un?

Jak można wywoływać (zachęcać, urealniać, wróżyć) rozlew krwi skoro wciąż żywa jest pamięć kopalni Wujek, Radomia, Wybrzeża 70 i Marca 68?

To już choroba tych, którzy Polski dogłębnie nienawidzą bo nie zechciała być i nałożnicą i kurtyzaną.

Jeśli dopinających się do niemieckiej smyczy sługusów nie nazwiemy zdrajcami, to jak ich nazwiemy „ratownikami Polski” czy może volksdeutschami?

Jeśli Urbana, Żakowskiego, Najsztuba, Lisa, Maziarskiego, Kurskieg i Kraśkę nazwiemy „dziennikarzami” to jak nazwiemy Zarembę, Karnowskich, Mazurka, Gmyza czy Lisickiego?

Spójrzmy w niebo, na którym nie ma samolotów, popatrzmy na drogi, po których nie suną czołgi, popatrzmy na siebie i przyjaciół codziennie wykonujących pracę i w gruncie rzeczy zadowolonych z życia i zapytajmy tego pajaca, jakby świeżo wypuszczonego z Tworek czy jest Napoleonem czy może spóźnionym o pięć dekad guru hipisowskim? A może nowym Mateuszem Ewangelistą. W zlasowanym mózgu wszystko może się urodzić-dyktatura, wojna domowa, faszyzm. Wszak halucynacje to wyobrażenia przechodzące w spostrzeżenia. I trzeba mieć koda we łbie aby tego nie rozumieć.

Tekst niniejszy dedykuję posłankom Nowoczesnej i ich intelektualnemu przywódcy.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych