Kolejny poseł opozycji "zagubiony" w poszukiwaniu marszałka. Czasem lepiej sprawdzić, zanim komuś przypnie się łatkę...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. You Tube
fot. You Tube

Posłowie opozycji tak bardzo szukają okazji, by „dołożyć” Prawu i Sprawiedliwości, że raz po raz trafiają kulą w plot. Dziś wyraźnie„spudłował” Krzysztof Brejza z (PO). Poseł strasznie chciał zdyskredytować marszałka Kuchcińskiego. W rezultacie - sam się ośmieszył…

Rzecz w tym,że na porannej konferencji prasowej, poświęconej decyzji prokuratury o odmowie wszczęcia postępowania dotyczącego nieopublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego - Brejza zażądał pilnego zwołania Komisji Sprawiedliwości. A przy okazji wygłosił następujący apel:

Mamy godz. 10:30, posiedzenie Sejmu jeszcze się nie rozpoczęło, jak zwykle to ma miejsce, o 9:00. Gdzie jest marszałek Sejmu? Sejm ma się rozpocząć dopiero o 18:00. Nasuwa się pytanie: czy marszałkowi Kuchcińskiemu wstyd jest przyjść do pracy o normalnej godzinie, po piątkowych wydarzeniach? Mamy znów głosować w godzinach wieczornych i nocnych?

I można by powiedzieć, że to godna pochwały sumienność, gdyby nie fakt, że marszałek był właśnie na … szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Czechach. Czego poseł Brejza – nie sprawdził. A wystarczyło otworzyć Twittera…

No ale zawsze to mniejsze przeoczenie niż pamiętna gafa posłanki Nowoczesnej, która innego marszałka - nie dostrzegła dwa metry od siebie…

Zaciekłość czasem zaślepia….

ansa/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych