Szef klubu PiS Ryszard Terlecki ocenił, że rzeczniczka klubu Beata Mazurek, mówiąc o Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów Sądu Najwyższego, użyła delikatnych określeń. Należą się słowa potępienia dla politycznych działań sędziów - powiedział. Dodał, że Mazurek pozostanie na stanowisku.
Terlecki był pytany w środę przez dziennikarzy m.in. o stanowisko zarządów czterech stowarzyszeń sędziowskich, które wyraziły sprzeciw wobec wtorkowej wypowiedzi rzeczniczki klubu PiS. Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego nazwała ona „zespołem kolesi, którzy bronią status quo poprzedniej władzy”.
Powiedziałbym, że jest to delikatne określenie. Bardzo dziwię się, że sędziowie zakładają partię czy związek zawodowy, który będzie bronił ich uprawnień, przywilejów czy wynagrodzeń. Nie bardzo rozumiem, jak się to dzieje. Myślę, że niektórzy sędziowie przypominają sobie czasy PRL-u, gdy wymiar sprawiedliwości działał na polecenie polityczne. Mam nadzieję, że takie czasy nie wrócą i sędziowie się opamiętają, i będą się stosować do prawa, a nie swoich korporacyjnych interesów
— powiedział Terlecki.
Dodał, że stwierdzenie posłanki Mazurek „to potoczne określenie tego, z czym mamy do czynienia”.
Niestety mamy do czynienia z przykrym wydarzeniem i należą się słowa potępienia dla tego rodzaju działań politycznych sędziów, a także próby wywarcia nacisku na środowisko sędziowskie, aby nie stosowało się do prawa, tylko do decyzji jakiegoś gremium, które uzurpuje sobie pozycję trzeciej izby parlamentu, czy najwyższej władzy w Polsce. To jakiś nonsens prawny
— powiedział.
Terlecki podkreślił, że na miejscu Mazurek nie wycofywałby się z użytych przez nią słów.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki ocenił, że rzeczniczka klubu Beata Mazurek, mówiąc o Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów Sądu Najwyższego, użyła delikatnych określeń. Należą się słowa potępienia dla politycznych działań sędziów - powiedział. Dodał, że Mazurek pozostanie na stanowisku.
Terlecki był pytany w środę przez dziennikarzy m.in. o stanowisko zarządów czterech stowarzyszeń sędziowskich, które wyraziły sprzeciw wobec wtorkowej wypowiedzi rzeczniczki klubu PiS. Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego nazwała ona „zespołem kolesi, którzy bronią status quo poprzedniej władzy”.
Powiedziałbym, że jest to delikatne określenie. Bardzo dziwię się, że sędziowie zakładają partię czy związek zawodowy, który będzie bronił ich uprawnień, przywilejów czy wynagrodzeń. Nie bardzo rozumiem, jak się to dzieje. Myślę, że niektórzy sędziowie przypominają sobie czasy PRL-u, gdy wymiar sprawiedliwości działał na polecenie polityczne. Mam nadzieję, że takie czasy nie wrócą i sędziowie się opamiętają, i będą się stosować do prawa, a nie swoich korporacyjnych interesów
— powiedział Terlecki.
Dodał, że stwierdzenie posłanki Mazurek „to potoczne określenie tego, z czym mamy do czynienia”.
Niestety mamy do czynienia z przykrym wydarzeniem i należą się słowa potępienia dla tego rodzaju działań politycznych sędziów, a także próby wywarcia nacisku na środowisko sędziowskie, aby nie stosowało się do prawa, tylko do decyzji jakiegoś gremium, które uzurpuje sobie pozycję trzeciej izby parlamentu, czy najwyższej władzy w Polsce. To jakiś nonsens prawny
— powiedział.
Terlecki podkreślił, że na miejscu Mazurek nie wycofywałby się z użytych przez nią słów.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/290911-ryszard-terlecki-naleza-sie-slowa-potepienia-dla-politycznych-dzialan-sedziow-podkreslil-ze-na-miejscu-mazurek-nie-wycofywalby-sie-z-uzytych-przez-nia-slow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.