Awantura w Nowoczesnej. Członek zarządu odchodzi od Petru i pisze gorzki list o kulisach partii: "Jest mi zwyczajnie wstyd"

nowoczesnygorski.pl/TT/PAP/Maciej Kulczyński
nowoczesnygorski.pl/TT/PAP/Maciej Kulczyński

Michał Górski, członek zarządu dolnośląskiego Nowoczesnej wierzył, że jego partia będzie nową jakością na scenie politycznej. Liczył, że osuszy „bagno, jakim jest polska polityka”. „Miała być nowa jakość, wyszło jak zwykle” napisał w liście, w którym żegna się z działalnością w partii Ryszarda Petru.

Powodem rezygnacji Michała Górskiego z członkostwa w Nowoczesnej był sposób przyjęcia wrocławskich radnych PO do Nowoczesnej. W oświadczeniu o rezygnacji z członkostwa w partii zwrócił uwagę, że jedną z obietnic Nowoczesnej było nieprzyjmowanie byłych i obecnych prominentnych działaczy Platformy Obywatelskiej.

Boli mnie fakt niedotrzymania obietnic i notorycznego kłamania na temat przejścia Radnych do Nowoczesnej

— napisał autor listu.

Opisał bulwersujące kulisy politycznego transferu polityków PO do Nowoczesnej.

Mianowicie, przedstawiciele struktur dolnośląskich Nowoczesnej dowiedzieli się o przejściu Radnych Miejskich do naszej partii na mniej niż 24 godziny przed oficjalnym ogłoszeniem, które miało miejsce dziś na briefingu prasowym

—pisze Górski.

Jak podkreśla, działacze lokalnych struktur partii Ryszarda Petru nie mieli w tej sprawie nic do powiedzenia:

Zostaliśmy postawieni pod ścianą, oznajmiono nam, że nie mamy nic do powiedzenia, gdyż jeżeli koło wrocławskie Nowoczesnej nie udzieli Radnym Miejskim rekomendacji, to Radni zostaną i tak zapisani do Nowoczesnej przez centralę partii w Warszawie

— stwierdził Górski w liście, w którym żegna się z Nowoczesną.

Kiedy przedstawiciele dolnośląskich struktur Nowoczesnej wyrazili zaniepokojenie przyjęciem działaczy PO do ich partii, spotkali się z „groźbami rozwiązania struktur wrocławskich i wprowadzeniem wariantu siłowego”. Część z nich spotkała się z „zawoalowanymi groźbami” usunięcia z partii.

W związku z bulwersującymi działaniami władz Nowoczesnej i „brudnymi gierkami”, które jak podkreśla autor listu, nie różnią partii Ryszarda Petru od innych formacji politycznych, nie widzi możliwości dalszej współpracy z tą formacją polityczną.

Dlatego pragnę przeprosić wyborców oraz osoby, które zaufały mi i oddały na mnie swój głos w okresie, w której działałem w Nowoczesnej. Jest mi zwyczajnie wstyd przed Państwem i samym sobą

— pisze były członek zarządu dolnośląskiego Nowoczesnej, Michał Górski.

twitter.com/tp

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych