Nagonka na księdza Jacka Międlara. Strach? Wstyd? Wyrzuty sumienia?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. You Tube
fot. You Tube

Rozpoczęła się ogólnopolska dyskusja na temat aktywności ks. Jacka Międlara i cenzurowania jego publicznych wystąpień przez kościelnych hierarchów. A także przy okazji na temat potencjalnych zagrożeń (wg mainstreamu), generowanych przez wszelkie narodowo-kibicowskie ruchy.

Słuchałem porywających kazań ks. Jacka na YT; emocjonalnego – na wiecu kończącym Marsz Niepodległości. I równie przejmującego, choć bardziej stonowanego – w białostockim kościele podczas 82. rocznicy powstania ONR-u. I  nie znam dziś w Polsce drugiego na tyle charyzmatycznego kapłana, który potrafiłby okiełznać wielotysięczny tłum młodych patriotów, przypomnieć im nauki Ewangelii i zdefiniować tak przystępnie wrogów Polski. Skąd więc ten wrzask medialny? Ano – uderz w stół, a nożyce się odezwą…

Tak na marginesie – ks. Jerzy Popiełuszko też był uciszany. Dziś jest błogosławionym, chociaż ja wolałbym, aby nadal żył między nami…

Wczoraj z honorami pochowano majora Zygmunta Szyndzielarza - „Łupaszkę”. Choć zaraz po wojnie nazywany był faszystowskim bandytą…

Komunistyczni zbrodniarze „naprodukowali” nam bohaterów, oj „naprodukowali”… A dziś ich duchowi i resortowi spadkobiercy idą w zaparte.

Strach? Wstyd? Wyrzuty sumienia?

Z tomiku „Ja tu zostaję” - w hołdzie majorowi (obecnie już pułkownikowi) „Łupaszce” poświęcam:

SPOWIEDŹ ŻOŁNIERZA WYKLĘTEGO

W dzień mojej śmierci – sam, z myślami swymi,

W pełni świadomy przypisanych win,

Chcę wyspowiadać się przed potomnymi,

Ja – prosty żołnierz, polskiej ziemi syn…

Mówię do sędziów splamionych czerwienią:


Zbrodniarze w togach – w twarz śmieję się wam!

I żadna kara już mnie nie odmieni.

Ja wasze sądy w pogardzie dziś mam…

Wina to wielka – miłość do Ojczyzny;

Jestem Polakiem – nie zmienicie mnie!

Zbrodnią mą – wiara. Korzyściami – blizny.

Wolności mojej nie wyrzeknę się…


I nie potrafię wyzuć się z honoru,

Swego sumienia – jak wy – wódką spić.

Bo mi Dekalog nie daje wyboru,

Przesłanie ojców mówi mi, jak żyć…


Nic nie pomogły tortury do rana;

Ciało zhańbione, a duch z katów drwi!

Wybite zęby, paznokcie zerwane,

Lecz Polak hardy wciąż w mym ciele tkwi…


Grzechy czas wyznać (uczynkiem i myślą).

Ubecjo! Ciężki miałaś ze mną chleb…

Wiem – nie rokuję poprawy na przyszłość!

Wyrok jest jeden – kula prosto w łeb…

Odchodzę cicho, lecz moje przesłanie

Będzie jak źródło prawdy dalej bić;

Gdy zdrajca sędzią, katem zaś zaprzaniec,

Bandytą musi patriota być!


Więc mnie oskarżcie o faszyzm i zdradę!

Zabijcie nocą strzałem w głowy tył!

Wrzućcie do dołu! Idźcie na paradę Fetować pogrzeb Narodowych Sił…


Lecz nie strujecie wszystkich jadem wężym,

Choćby minęło nawet i sto lat.

Wolność wybuchnie. I Polska zwycięży,

A hańbę waszą pozna cały świat…

PS: Przyznajcie, że kiedy oglądacie na YT „imigrantów” bezkarnie demolujących zachodnie miasta i maltretujących tamtejsze społeczeństwa – zaciskacie odruchowo pięści. Znając poprawność polityczną tych krajów nie zastanawiacie się już nawet, gdzie jest tamtejsza policja, tylko gdzie się podziali ichniejsi „kibole”…

I na zakończenie - power play na trudne czasy:

ROK 966

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych