Nagrania z głosowania ws. sędziego TK trafią do opinii publicznej, gdy prokuratura zakończy swoje postępowanie - zapowiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS). Platforma atakuje, że marszałek Sejmu nie chce upublicznić nagrań z głosowania, bo… boi się prawdy.
Podczas głosowania nad wyborem nowego sędziego TK w ubiegły czwartek w Sejmie posłanka Małgorzata Zwiercan zagłosowała również w imieniu posła Kornela Morawieckiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zwiercan o kulisach głosowania za Morawieckiego: „Czuję się jak ofiara tej sprawy. Zanim zapadł wyrok, zostałam skazana”
W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie rozpoczęła w tej sprawie postępowanie sprawdzające. Zawiadomienie do prokuratury złożyła PO.
Mamy głębokie podejrzenie, że takich przestępstw mogło być więcej
— powiedział na konferencji prasowej poseł PO Mariusz Witczak.
Przypomniał, że jego klub zwrócił się do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o upublicznienie zapisu z kamer rejestrujących obrady na sali plenarnej oraz informacji o tym, w którym miejscu poszczególni posłowie PiS głosowali.
Politycy PO chcą się dowiedzieć m.in. gdzie podczas czwartkowego głosowania nad wyborem sędziego TK głosowało 19 posłów PiS. Tyle - według nich - było pustych miejsc w części sali obrad, którą zajmuje klub PiS. Wiceszef klubu PiS Marek Suski mówił w poniedziałek PAP, że część posłów PiS to jednocześnie ministrowie rządu Beaty Szydło i podczas ubiegłotygodniowego głosowania siedzieli w ławach rządowych.
Niestety, marszałek Kuchciński boi się prawdy. Zamiast przestrzegać interesów demokracji broni interesów PiS i nie chce nam informacji przekazać
— powiedział Witczak.
Dodał, że uniemożliwia to sprawdzenie przebiegu głosowania.
Posłanka PO Urszula Augustyn dodała, że „art. 113. konstytucji stanowi, że posiedzenia Sejmu są jawne”.
Przynajmniej były jawne do tej pory. W związku z tym pytamy, dlaczego mamy taki problem z uzyskaniem obrazu tego, co działo się na sali, dlaczego nie możemy się dowiedzieć kto, gdzie i jak głosował
— powiedziała Augustyn.
Platforma złożyła do prokuratury wniosek o udostępnienie nagrań, które marszałek Kuchciński przekazał prokuraturze.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nagrania z głosowania ws. sędziego TK trafią do opinii publicznej, gdy prokuratura zakończy swoje postępowanie - zapowiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS). Platforma atakuje, że marszałek Sejmu nie chce upublicznić nagrań z głosowania, bo… boi się prawdy.
Podczas głosowania nad wyborem nowego sędziego TK w ubiegły czwartek w Sejmie posłanka Małgorzata Zwiercan zagłosowała również w imieniu posła Kornela Morawieckiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zwiercan o kulisach głosowania za Morawieckiego: „Czuję się jak ofiara tej sprawy. Zanim zapadł wyrok, zostałam skazana”
W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie rozpoczęła w tej sprawie postępowanie sprawdzające. Zawiadomienie do prokuratury złożyła PO.
Mamy głębokie podejrzenie, że takich przestępstw mogło być więcej
— powiedział na konferencji prasowej poseł PO Mariusz Witczak.
Przypomniał, że jego klub zwrócił się do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o upublicznienie zapisu z kamer rejestrujących obrady na sali plenarnej oraz informacji o tym, w którym miejscu poszczególni posłowie PiS głosowali.
Politycy PO chcą się dowiedzieć m.in. gdzie podczas czwartkowego głosowania nad wyborem sędziego TK głosowało 19 posłów PiS. Tyle - według nich - było pustych miejsc w części sali obrad, którą zajmuje klub PiS. Wiceszef klubu PiS Marek Suski mówił w poniedziałek PAP, że część posłów PiS to jednocześnie ministrowie rządu Beaty Szydło i podczas ubiegłotygodniowego głosowania siedzieli w ławach rządowych.
Niestety, marszałek Kuchciński boi się prawdy. Zamiast przestrzegać interesów demokracji broni interesów PiS i nie chce nam informacji przekazać
— powiedział Witczak.
Dodał, że uniemożliwia to sprawdzenie przebiegu głosowania.
Posłanka PO Urszula Augustyn dodała, że „art. 113. konstytucji stanowi, że posiedzenia Sejmu są jawne”.
Przynajmniej były jawne do tej pory. W związku z tym pytamy, dlaczego mamy taki problem z uzyskaniem obrazu tego, co działo się na sali, dlaczego nie możemy się dowiedzieć kto, gdzie i jak głosował
— powiedziała Augustyn.
Platforma złożyła do prokuratury wniosek o udostępnienie nagrań, które marszałek Kuchciński przekazał prokuraturze.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/289679-marszalek-terlecki-dobitnie-o-zagrywce-z-kartami-do-glosowania-to-przestepstwo-obowiazkiem-posla-jest-glosowac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.